1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)
Loading...
10927
0
Cephalotus follicularis - cefalotus bukłakowaty Początkujący, Rośliny owadożerne – Artykuły

Rośliny owadożerne – pytania

[nextpage title=”Rośliny owadożerne – pytania”]

Rośliny owadożerne – pytania opracował Rafał Pitera i Agata Stawicka

[nextpage title=”Ile muszę mieć na ogródku rosiczek aby nie mieć na nim mrówek?”]

Dokładnie to cały ogródek. Trzeba by zamienić ogródek w torfowisko lub bagno, ale wtedy nie trzeba by tam sadzić roślin owadożernych, gdyż mrówki nie osiedlą się w mokrym podłożu. Jak już pisałem rośliny owadożerne nie służą do zwalczania szkodników – w tym celu trzeba sobie kupić lep na muchy i jakiś spraj na szkodniki, a nie rosiczkę ;).

[nextpage title=”Czy dzbanecznik nadaje się do zwalczania w domu pająków?”]

Niestety nie. Rośliny owadożerne wabią głównie owady żywiące się nektarem i dla pająka nasza roślina jest tak samo atrakcyjna jak każda inna. Co najwyżej rurka saraceni czy dzbanek dzbanecznika może być dobrym miejscem na ukrycie się i pająk zrobi sobie sieć u jego wejście, blokując tym samym wpadanie do środka owadów. Rośliny owadożerne nie zmniejszają w odczuwalny sposób ilości owadów w naszym domu (chociaż moja mama trzyma rosiczki przy paterze z owocami ;) i jeśli potrzebujemy pozbyć się z domu much czy prusaków będziemy musieli wybrać się do sklepu po skuteczny środek owadobójczy.

[nextpage title=”Czy masz do sprzednia jakieś rośliny owadożerne lub ich nasiona?”]

Nie handluję roślinami owadożernymi. Sadzonki z reguły rozdaję znajomym gdyż wysłanie ich paczką jest kłopotliwe. Na Allegro.pl można znaleźć mnóstwo ofert sprzedaży roślin owadożernych. Jeśli komuś bardzo zależy to w połowie lata mam z reguły nasiona rosiczek Drosera capensis i mogę za darmo przesłać. Proszę tylko o adres i cierpliwość.

[nextpage title=”Mam pytanie na temat podlewania rosiczek. Czy do tego celu mogę używać wody z akwarium z rybkami? Czy nie posiada ona żadnych szkodliwych związków i składników?”]

Raczej nie. Woda do roślin owadożernych musi być miękka, natomiast woda odstała (na przykład w akwarium) nie jest wodą miękką, a jedynie pozbawioną chloru. Ponadto związki mineralne mogą się w niej wręcz zagęszczać: dolewamy cały czas wody z kranu a paruje wyłącznie czyste H2O.

[nextpage title=”Jak hodować muszki owocówki?”]

Ja robię tak: do półtoralitrowej butelki wrzucam kawałki owoców (na przykład banany), dwie łyżeczki cukru i trochę mąki – tak by podłoże było półstałe – i wystawiam na dwór lub stawiam w domu w miejscu, gdzie zapach nie będzie uciążliwy (przedpokój). Po kilku dniach, gdy do środka nawłazi muszek, na butelkę zakładam mały foliowy woreczek, butelkę owijam ręcznikiem i kieruję wylotem w stronę światła. Przestraszone muszki lecą w jego stronę i wlatują do woreczka. Woreczek związuję gumką i wkładam na 30 sekund do zamrażalnika. Martwe muszki można przechowywać kilka dni w lodówce i „posypywać” nimi rosiczki czy wrzucać do małych dzbaneczników.

[nextpage title=”Zamówiłem sobie nasiona rosiczki w internecie, ale przysłano mi jakiś pył.”]

Otóż moi kochani, jeśli spodziewacie się nasion wielkości fasoli, to czeka Was spore rozczarowanie. Nasiona rosiczek sa maleńkie – milimetrowe. Nie przeszkadza im to jednak wykiełkować i dać początek nowej roślinie.

[nextpage title=”Kupiłem dzbanecznika, ale zaczęły usychać mu dzbanki. Codziennie go podlewam i spryskuję. Co jeszcze mam robić?”]

Pisałem już o tym, ale to pytanie jest ostatnio hitem i napiszę o tym jeszcze raz. Otóż moi drodzy czytelnicy zapamiętajcie sobie coś w rodzaju prostego skryptu:

IF {dzbanecznik nie stoi w akwarium} THEN {dzbanków miał nie będzie}

Przykre, ale prawdziwe. Jeśli jest to hybryda, które z reguły są odporniejsze, to możemy postawić ją nad naczyniem z wodą i zraszać kilka(naście) razy dziennie, ale jeśli nie uda nam się tym utrzymać wilgotności co najmniej 80% to dzbanków nie obiecuję. Powodem może być też przestawienie dzbanecznika – niektóre nie lubią przekręcania doniczki (a co dopiero przesłania ich pocztą) do tego stopnia, że nowe dzbanki zaczną im wyrastać po 2 – 3 miesiącach.

[nextpage title=”Kupiłem nasiona, które trzeba stratyfikować. Czy po wyciągnięciu ich z lodówki mam je jakoś podgrzać, żeby pobudzić wzrost?”]

Nie. Temperatura pokojowa jest dużo wyższa od tej, która panuje w lodówce i jest to wystarczający sygnał dla roślin, by wykiełkowały.

[nextpage title=”Czy rosiczka może zagrażać mojemu kotu?”]

Z tego co wiem, to żadna z hodowanych w domu roślin owadożernych nie powinna zaszkodzić kotu, za to z pewnością kot jest w stanie zaszkodzić każdej roślinie owadożernej. Za wyjątkiem rosiczki okragłolistnej (i innych polskich gatunków, które zawierają substancje hamujące ośrodek kaszlu i w dużych ilościach mogą zaszkodzić) może je zjeść i nic mu nie będzie (chyba, że bardzo nam zależało na roślince, a na kocie nam bardzo nie zależy ;>). Nasze rośliny musimy również chronić przed psami (wiadomo) i królikami (które liściom wszystkich roślin robią chrup-chrup). Rośliny mięsożerne są w stanie zagrozić tylko owadom (nie dawajmy patyczakom do terrarium rosiczki ;), a duże dzbaneczniki małym gryzoniom.

[nextpage title=”Czy muchołówka łapie tylko muchy?”]

Nie tylko. Podobnie jak mrówkojady żywią się termitami, a myszołów może upolować też innego gryzonia, muchołówce w naturze zdarza się zjeść innego owada, a nawet stawonoga lub małą żabkę. Hodowcy na szczęście też nie muszą ograniczać się do much (ja swoje żywię głównie pająkami i takim czymś, co wygląda jak forma przejściowa pomiędzy komarem a komarnicą i występuje w dużej ilości na moim ogródku ;).

[nextpage title=”Po przeczytaniu Twojego serwisu wstawiłem dzbanecznika do akwarium i przeniosłem go na mniej nasłonecznione okno. Zamiast zacząć lepiej rosnąć uschły mu dzbanki i nie produkuje nowych. Dlaczego?”]

Gdyż nie każda roślina lubi nagłe zmiany oświetlenia. Roślina „wyczuwa”, że światła jest mniej, że coś jest po prostu nie tak i reaguje zahamowaniem wzrostu. Dzbanecznikiem, który bardzo tego nie lubi i którego dość łatwo można spotkać w kwiaciarniach jest Nepenthes tobaica. Mój po przesadzeniu, przycięciu i przeniesieniu z głębi pokoju południowego na wschodni parapet zaczął wypuszczać nowe liście po czterech miesiącach.

[nextpage title=”Na liściach mojej rosiczki nie ma kropelek cieczy.”]

Roślina ma albo za małą wilgotność w stosunku do nasłonecznienia (usycha), abo za małą ilość słońca. Moje okazy rosną na południowym parapecie, mają cały czas wodę na podstawce i zawsze mają kropelki cieczy.

[nextpage title=”Kupiłam roślinę owadożerną o nazwie fleischfresser/bogplant, ale nie mogę znaleźć o niej żadnej informacji.”]

Ponieważ to nie są nazwy gatunkowe roślin. Rośliny owadożerne są często sprowadzane z Niemiec, często też zawierają informacje o hodowli po angielsku. Sprzedawcy nie bawią się w szczegóły dotyczące dokładnej nazwy gatunkowej, tylko piszą po prostu „roślina owadożerna” – po niemiecku „fleischfresser”, po angielsku „bogplant”.

[nextpage title=”Czy rośliny owadożerne śmierdzą?”]

Nie. Same mają czasem nawet delikatny, przyjemny zapach, którym wabią owady, natomiast trawione owady, zwłaszcza jeśli całe są pokryte cieczą trawienną, nie wydzielają zapachu w stopniu, który byłby dla nas uciążliwy.

[nextpage title=”Czy powinno się podlewać rośliny owadożerne krwią kurczaka?”]

Hodując rośliny staramy się odtworzyć im ich naturalne siedlisko. Krew kurczaków (podobnie jak wspomniana już wcześniej szynka) nie jest naturalnym pokarmem roślin owadożernych. Nie mam pojęcia czemu miało by to służyć: roślina i tak nie wchłonie substancji odżywczych przez korzenie (nie są one dla niej przyswajalne) a rozkładająca się krew może tylko spowodować pojawienie się choroby grzybowej.

[nextpage title=”Na powierzchni podłoża pojawiła się dziwna "roślina": ciemnozielona, z postrzępionymi brzegami i wgłębieniami. Co mam z nią zrobić?”]

Jeśli nie uważamy, że oszpeca naszą roślinę, to najlepiej ją zostawić. Jest to wątrobowiec – roślina należąca do mszaków. Nie zagraża naszym podopiecznym, a dodatkowo zatrzymuje wilgotność w podłożu (podobnie jak mech).

[nextpage title=”Dlaczego dzbaneczniki w supermarketach mają dzbanki, chociaż nie ma tam wysokiej wilgotności?”]

Ponieważ jeszcze parę dni wcześniej były one w szklarni, w której światło, wilgotność i temperatura były sterowane elektronicznie. Za dwa tygodnie roślina w sklepie będzie w strasznym stanie.

[nextpage title=”Czy możesz napisać mi jak hodować rosiczkę (muchołówkę/saracenię/dzbanecznika/…)?”]

Mogę, ale zajmie mi to mnóstwo czasu, którego praktycznie nie mam. Mogę po prostu wysłać stronę dotyczącą uprawy interesującej Cię rośliny,ale w ten sposób niepotrzebnie zapcham Twoją skrzynkę. Najlepiej będzie, gdy zajrzysz na odpowiednie strony mojego serwisu.

[nextpage title=”Czy można usunąć z rosiczki (muchołówki/saraceni/dzbanecznika/…) uschnięte liście?”]

Tak. Robimy to ucinając je jak najbliżej nasady. Szczegóły w dziale 'Czyszczenie’.

[nextpage title=”Dlaczego łapka muchołówki amerykańskiej zgniła podczas trawienia ofiary, chociaż mucha nie była duża?”]

Ponieważ jest to roślina trudna w hodowli i potrafi taki numer wykręcić. Możliwe, że było zastałe powietrze, za mało światła, albo do pułapki dostały się bakterie.

[nextpage title=”Czy torf o pH w H2O:5,4 i zawartości składników w mg/1: P:13, K:30, Ca:1380, Mg:75, Cl:20 – jest odpowiedni dla roślin owadożernych?”]

Nie. Torf dla roślin owadożernych nie może zawierać żadnych składników odżywczych. PH jest dobre – lekko kwaśne.

[nextpage title=”Co oznacza „]

Chodzi o to, aby część pozostająca w doniczce miała 3 do 5 liści. Jeśli ucięty pęd jest długi, również można pociąć go ta na takie odcinki.

[nextpage title=”Czy pancerz biedronki zostanie strawiony? Jeśli nie, to co z nim zrobić?”]

Poza niektórymi gatunkami dzbaneczników rośliny owadożerne nie trawią chityny, z której zbudowane są pancerzyki owadów. Usuwamy je tylko z muchołówki – u innych roślin nie ma takiej potrzeby.

[nextpage title=”Mojej kapturnicy do kielichów nigdy nie dolewałem wody, gdyż roślina ma trochę (ale niewiele) enzymów trawiących. Czy strawi wrzuconego tam owada, czy jednak potrzebne są bakterie z wody deszczowej?”]

Jeśli owad nie jest duży, a roślina ma dużo enzymów trawiennych i pokrywa go w całości, to tak. Jeśli jednak owadów pojawi się tam więcej, to trzeba dolać tam wody, gdyż sarracenia ta nie produkuje sama wystarczającej ich ilości. Wpadające do niej owady rozkładają dostające się do niej bakterie.

[nextpage title=”Mój dzbanecznik wypuścił dwa małe pędy. Posiadają one dzbanuszki. Czy można je już karmić muszkami owocówkami?”]

Tak.

[nextpage title=”Czy rosiczka/saracenia/muchołówka musi mieć aż tyle światła? Czy mogę doświetlać ją lampką nocną?”]

Tak. Nie. Bez wystarczającej ilości światła nie będzie się prawidłowo rozwijać – wyciągnie się, straci swój pokrój, a rosiczka przestanie produkować kropelki cieczy (zdjęcie) . Lampka nocna się do doświetlania nie nadaje, gdyż produkuje zaledwie 10 procent światła i aż 90 procent ciepła. Dużo lepsze są świetlówki – szczegóły w dziale 'Nasłonecznienie’.

[nextpage title=”Liscie mojego tłustosza nie są lepkie. Nie przyklejają się do niego muszki owocówki i mrówki.”]

Za mała wilgotność podłoża i/lub za dużo światła. Co do wymienionych owadów, to zejdą one nawet ze zdrowych liści.

[nextpage title=”Czy mogę karmić rosiczkę mięsem, na przykład szynką?”]

Mam propozycję dla wszystkich, którzy wpadli na taki pomysł – zamieńcie się na dietę ze swoją roślinką: ona szynkę, wędzonego kurczaka i kiełbasę, a wy muchy, koniki polne i pająki. I co, smakuje? ;)

[nextpage title=”Czy mam usunąć z powierzchni podłoża mech?”]

Nie. Mech pomaga zachować wilgotność w podłożu.

[nextpage title=”Użyłam do zwalczania szkodników w ziemi pałeczek nawozowo-owadobójczych. Wiem, że nie powinnam, ale nie miałam innego wyjścia.”]

Otóż jest inne wyjście. W sklepach dostępne są dostępne preparaty owadobójcze w płynie. Rozcieńcza się je z wodą i podlewa roślinę. Pałeczki są dość ryzykowne.

[nextpage title=”Jaki torf jest najlepszy? Wszystkie, które spotykam mają dodatek nawozu.”]

Ja używam Kronena. Do dostania w OBI w dużych 80 litrowych workach za niecałe 10 złotych.

[nextpage title=”Czy doniczka z muchołówką musi cały czas stać w wodzie?”]

Tak. Muchołówka, rosiczka, saracenie (z wyjątkiem S. minor), heliamfora i darlingtonia muszą stać w 2 – 3 centymetrowej warstwie odwapnionej wody.

[nextpage title=”Jak karmić muchołówkę? Mam wsadzać owady do pułapki czy zamykać je w akwarium?”]

Lepszym pomysłem jest wsadzanie owadów bezpośrednio do pułapki. Po zamknięciu w akwarium nie mamy gwarancji, że na przykład mucha usiądzie tam, gdzie chcemy. Ja łapę ofiarę pęsetą za odnóże i trzymam chwilę aż pułapka się przymknie. Nie możemy jednak wkładać martwych owadów – pułapka zamknie się do końca tylko wtedy, gdy wyczuje ruszającą się ofiarę.

[nextpage title=”Czy można sadzić rośliny z nasion na początku lata?”]

Niby można. Tyle, że nasiona muszą mieć sześciotygodniowy okres spoczynku, po czym roślinki muszą chwilę porosnąć przed ponownym wejściem w okres spoczynku jesienią.

[nextpage title=”Co najpierw rośnie u dzbanecznika: liść czy dzban?”]

Najogólniej mówiąc rosną jednocześnie – dzbanek jest własnie przekształconym liściem. To, co wyrasta najpierw dzbanecznikowi to ogonek liściowy spłaszczony w taki sposób, aby mógł spełniać funkcje asymilacyjne, oraz zaczątek dzbanuszka na końcu. W korzystnych warunkach (wysoka wilgotność) przekształca się on w pułapkę, w niekorzystnych zasycha.

[nextpage title=”Mojej rosiczce brunatnieją i usyczają końcówki liści. Na podstawie objawów na Twojej stronie wnioskuję, iż ma niedobory potasu. Co mam robić?”]

Najpierw muszę wszystkich uspokoić, że niedobory pokarmowe występują u roślin owadożernych niesłychanie rzadko. Na pewno nie należy ich nawozić. Powyższe objawy są najpewniej spowodowane złymi warunkami hodowli.

[nextpage title=”Co może być przyczyną wysuszonych przykrywek sarraceni/dzbaneczników?”]

Zbyt niska wilgotność otoczenia lub podłoża albo zbyt silne nasłonecznienie.

[nextpage title=”Czym karmić saracenię (rosiczkę/mucholówkę/dzbanecznika)?”]

Proszę poczytać dział 'Dokarmianie’.

[nextpage title=”Na mojej rosiczce pojawiają się kwiaty. Co mam robic, aby uzykać nasiona?”]

Drosera capensisD. aliceae czy D. capiliaris nie wymagają w tym czasie żadnej specjalnej pielęgnacji. Nie powinno się jej jednak w tym czasie przesadzać. Nasiona zawiążą się same. Gdy torebki nasienne uschną można wysiać nasiona (wysypać je z nich na wilgotny torf). Więcej informacji znajduje się na podstronie poświęconej hodowli rosiczki i stronie o rozmnażaniu.

[nextpage title=”Na liściach mojej rosiczki siedzą jakieś maleńkie białe robaki (według mnie to są mszyce) a że roślina nie ma wytworzonych kropelek na końcówkach włosków to sobie z tym chyba nie poradzi. Co mam zrobić??? Użyć jakiegoś preparatu czy może ręcznie (pęsetą) wyzbierać to dziadostwo i pozabijać (oczywiście mogę przy tej czynności pouszkadzać roślinę np. pourywać jej niektóre włoski z liści).”]

Mszyce są raczej zielone lub czarne. Białe są ich wylinki. Ja ze swoich rosiczek usunąłem je wykałaczką. Można jednak użyć preparatu owadobójczego (bardzo skuteczny jest Baygon w aerozolu). Pourywanie niektórych włosków nie zaszkodzi roślinie – a przynajmniej jest to dla niej lepsze niż szkodniki. A co do braku kropelek na włoskach – roślina jest źle hodowana. Ma za mało śwaiatła i/lub za niską wilgotność.

[nextpage title=”Czy nakarmienie rosiczki dużą muchą może spowodować jej zniszczenie (rosiczki, nie muchy)?”]

Raczej nie. Roślina po prostu jej nie strawi. To tak, jakbyście jej nie dali nic. Z reguły rosiczka ma dużo liści i nic jej nie będzie.

[nextpage title=”U mojej rosiczki dolne liście stają cię brązowe.”]

U moich liczba uschniętych liści dochodzi do 1/4. Jest to naturalne, że stare liście usychają, a ich miejsce zastępują nowe. Jeśli jednak ilość zniszczonych liści jest bardzo duża, może to być spowodowane niewłaściwymi warunkami hodowli: zastałym powietrzem, małą ilością światła, dużą wilgotnością przy niskiej temperaturze. Zdarza się to też często podczas okresu spoczynku. Wiosną roślina powinna zacząć rosnąć normalnie.

[nextpage title=”Co zrobić, żeby roślina zakwitła.”]

Prawidłowo hodować. O ile wiem, to nie ma żadnych trików, które przyspieszają kwitnienie – zamykanie w worku foliowym z jabłkiem (jak przy ananasowatych), odpowiednia długość dnia (złocienie, poinsencja) czy wlewanie wody w kąty liści (takka). Prawidłowa hodowla – oświetlenie, dokarmianie, wilgotność i okres spoczynku (on ma chyba największy wpływ) – sprawi, że roślina wyda nam kwiaty. Pamiętajmy też, że rośliny kwitną, gdy osiągną odpowiedni wiek. Moje saracenie kwitną na drugi rok od kupienia, a wysiane jesienią rosiczki D. aliciae po roku na wiosnę.

[nextpage title=”Właśnie kupiłem sobie roślinę owadożerną i wyczytałem, że powinna ona teraz przejść okres spoczynku. Co mam zrobić?”]

Po pierwsze już nigdy nie kupować roślin w okresie od połowy września do połowy kwietnia. Roślina kupiona w sklepie jeszcze dwa tygodnie temu żyła w szklarni, w której światło, wilgotność i temperatura były sterowane elektronicznie. Nagle znalazła się w miejscu, w którym jest mało światła, nieodpowiednia temperatura i wilgotność. W dodatku przeżyła szok termiczny podczas transportu do domu. Nie dziwcie się, jeśli wam się zniszczy. W okres spoczynku rośliny powinny być wprowadzane stopniowo. Co jednak zrobić, gdy już się kupiło roślinę owadożerną? Jeśli jest to roślina nie przechodząca okresu spoczynku sytuacja jest najłatwiejsza. Postawmy ja w jasnym miejscu (zimą nawet na południowym oknie nie ma zbyt dużo światła), dbajmy o wilgotności i temperaturę. Wskazane jest również doświetlanie. Takie rośliny są dość wrażliwe na nagłe zmiany temperatury i najbardziej szkodzi im podróż do domu (zwłaszcza, jeśli nie wieźliśmy ich samochodem, tylko np. autobusem). Resztę roślin możemy oszukać, że w tym roku nie było zimy i doświetlać je do wiosny, pilnując jednocześnie temperatury i wilgotności, albo wprowadzić od razu w stan spoczynku. Nie gwarantuję jednak sukcesu żadnej z tych metod.

[nextpage title=”Co mam zrobić, gdy chcę wprowadzić rośliny owadożerne w stan spoczynku, ale nie mam jasnego, nieogrzewanego pomieszczenia?”]

Masz 4 możliwości:

  • poznać kogoś, kto ma takie pomieszczenie;
  • zakręcić kaloryfery w jednym pokoju (działa tylko wtedy, gdy ma się tych pokoi dużo);
  • zrobić zimną „foliówkę”. Potrzebujemy do tego taśmę klejącą, duży kawałek niezbyt cienkiej folii, kawałek styropianu. Górną część folii przyklejamy do szyby tuż powyżej ramy. Na folię kładziemy styropian (szerokości parapetu; może być odrobinę większy). Na styropian stawiamy doniczki z roślinami, podwijamy folię i przyklejamy jej drugą stronę do górnej części okna. Pod folią będzie utrzymywała się niska temperatura. Ponieważ zależy ona od temperatury na zewnątrz, pod folią powinniśmy umieścić termometr, aby móc ją kontrolować. Metodę tą często stosują hodowcy kaktusów, ja jej jeszcze nie wypróbowywałem;
  • przechować je w lodówce. Roślinę wkładamy do foliowej torebki, szczelnie zamykamy (możemy ją dodatkowo włożyć do torebki papierowej) i wkładamy do lodówki (ale nie do zamrażarki). Wyjmujemy je wiosną (po około 3 – 4 miesiącach). Nie bójmy się, że odetniemy roślinę od światła – zapada ona w stan uśpienia i nie przeprowadza fotosyntezy. Dużo gorszym rozwiązaniem jest bardzo mała ilość światła, gdyż roślina będzie próbowała ją przeprowadzić, co jej na dobre nie wyjdzie.

[nextpage title=”Mój dzbanecznik nie produkuje dzbanków, a stare mu usychają.”]

Z reguły zbyt mała wilgotność. Jeśli roślina nie stoi w przykrytym od góry akwarium raczej nie będziemy mieli na niej pułapek. Samo zraszanie nie wystarczy (chyba, że wykonujemy je co około 2 godziny), a woda na podstawce nie dość, że nie pomaga, to jeszcze szkodzi (dzbaneczniki nie mogą mieć zalanych korzeni). Jeśli posiadamy oranżerię, to możemy umieścić tam dzbanecznika (jest tam z reguły wyższa wilgotność), ale musimy umieścić pod wiszącą rośliną naczynie z wodą oraz mimo wszystko zraszać go kilkakrotnie w ciągu dnia. Powodem może być też przestawienie dzbanecznika – niektóre nie lubią przekręcania doniczki (a co dopiero przesłania ich pocztą) do tego stopnia, że nowe dzbanki zaczną im wyrastać po 2 – 3 miesiącach.

[nextpage title=”Mojej muchołówce gniją pułapki”]

Przyczyn może być kilka: za mała wilgotność, za małe nasłonecznienie, za niska temperatura latem, za wysoka temperatura zimą, brak okresu spoczynku lub zastałe powietrze. Roślina może też być osłabiona brakiem okresu spoczynku lub wyrastającym pędem kwiatowym. Pamiętajmy, by roślina każdą zimę spędziła w niskiej temperaturze (5 – 10 stopni) i wycinajmy tworzące się kwiatostany. Jeśli gniją pułapki z ofiarą, to może być to spowodowane zbyt dużą lub zbyt twardą ofiarą, lub też do środka pułapki dostały się bakterie (z pułapki nie powinny wystawać np. odnóża). Należy skorygować odpowiednio warunki uprawy.

[nextpage title=”Mojej muchołówce wyrasta pęd kwiatowy. Czy muszę go obcinać? Chciałbym zobaczyć jak wyglądają kwiaty.”]

Kwiaty wyglądają tak:

A pojedynczy kwiatek tak:

Jak widać nic szczególnego. Pęd kwiatowy należy jak najszybciej wyciąć, gdyż bardzo osłabia roślinę. Ponieważ będzie ona dalej starała się rozmnożyć, mogą pojawić się następne kwiatostany, które również usuwamy.

Liczba wyświetleń: 10927

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu