Co do żywienia ptaszników musimy pamiętać aby pojemnik na wodę MUSI znaleźć się jako wyposażenie terrarium. Nawet pająki pochodzące z terenów pustynnych muszą mieć możliwość picia (wbrew pozorom na pustyni jest wiele wody, trzeba ją jedynie umieć znaleźć). Ptaszniki pozyskują płyny z ciał swoich ofiar, jednakże bez sprzyjających warunków, jakie panują w ich naturalnych kryjówkach, tracą więcej płynów niż zdobywają z pokarmu. Poza tym są okresy gdy nie przyjmują pokarmu, tym samym woda staje się jedynym źródłem płynów.
Przeczytaj również artykuł o żywieniu ptaszników
Czym karmić ptaszniki
Przy prawidłowym żywieniu ptaszników, podobnie jak i większości innych zwierząt, ważna jest zróżnicowana dieta. Jeden rodzaj pokarmu nie dostarczy wszystkich niezbędnych mikroelementów. Jest to szczególnie istotne przy karmieniu młodych osobników, które dopiero rozwijają się oraz w przypadku samic wytwarzających jaja.
Pamiętaj również o tym, że zwierzęta karmowe nieodpowiednio karmione także nie są zdrowe i nie zawierają odpowiednich mikroelementów w dostatecznej ilości.
Niestety nie ma badań dotyczących wymagań witaminowych ptaszników. Z tego powodu nie poleca się stosowania dodatków witaminowych, czy to w postaci proszku posypanego na pokarm ptasznika czy też roztworu w wodzie do picia. Nie wiadomo czego i w jakich ilościach potrzebują ptaszniki, więc lepiej nie ryzykować. Najlepiej jest naśladować naturę i karmić pokarmami, które są pokarmem ptaszników w ich naturalnym środowisku.
W naturze ptaszniki żywią się wszystkim co dadzą radę pokonać. Najczęściej są to wszelkiego typu owady oraz inne bezkręgowce, w tym także inne pająki. Czasami trafiają się także małe kręgowce, takie jak żaby, jaszczurki, węże, gryzonie, ptaki a nawet nietoperze.
W warunkach hodowlanych zazwyczaj nie dysponujemy tak zróżnicowanym zapleczem pokarmowym. Najczęściej skarmianymi zwierzętami są świerszcze, larwy mącznika młynarka, karaczany, larwy próchnojada, szarańczaki. Niektórzy hodowcy skarmiają także noworodki mysie oraz młode myszki. Zwierzęta karmowe można kupić od ich hodowców, na giełdach oraz w niektórych sklepach zoologicznych. Jeśli masz dużo pająków, a co za tym idzie duże zapotrzebowanie na zwierzęta karmowe to może warto pomyśleć o własnej ich hodowli.
Podczas ciepłych miesięcy w roku można urozmaicać dietę ptaszników o pokarm złowiony w naturze. Mam tu na myśli tak zwany plankton łąkowy, w skład którego wchodzi cała masa różnych bezkręgowców. Dość spora część nadaje się tylko dla bardzo młodych osobników, a to z racji małych rozmiarów. Należy zwrócić uwagę czy tereny na których odławiany jest pokarm nie są zanieczyszczone, gdyż owady mogą gromadzić w swoich organizmach niektóre trujące substancje. Należy także sprawdzić czy nie są zaatakowane przez zewnętrzne pasożyty, np. drapieżne roztocza, aby nie przenieść ich na pająka. Pasożyty wewnętrzne nie stanowią problemu, gdyż ptasznik i tak je rozpuści przed wessaniem.
Unikaj karmienia osami i ich krewnymi ze względu na niebezpieczeństwo użądlenia lub ugryzienia pająka. Unikaj mrówek, raz że pająk niechętnie je zje ze względu na kwas mrówkowy, dwa że także mogą zrobić mu krzywdę. Duże, bardzo silne owady, takie jak np. pasikonik zielony, mogą także zrobić krzywdę ptasznikowi.
Pamiętaj o tym aby nie skarmiać zwierząt objętych ochroną gatunkową !
Ptaszniki wyczuwają ofiarę przez to że ta jest w ruchu. Potrafią z bardzo dużą dokładnością określić kierunek i prędkość z jaką się porusza, jej kształt, wielkość, oceniają swoje szanse i atakują bądź nie. Pająki potrafią także rozpoznać pokarm dotykając go pedipalpami czy nogami. Polują głównie czatując na ofiarę, bardzo rzadko udając się na aktywne poszukiwania. Z tych powodów należy karmić je żywymi zwierzętami, chociaż można próbować podawać martwy pokarm, jednak tylko niektóre, z tych które go znajdą, zechcą go spróbować.
Panuje pogląd, iż dieta oparta na kręgowcach jest niezdrowa dla ptaszników. Z tego względu nie należy zbyt często je karmić myszami lub innymi kręgowcami. Jest to niestety dość często praktykowane przez wiele osób ułatwiających sobie życie, gdyż taki posiłek z racji swojej objętości zaspokoi pająka na dłużej niż ze świerszczy czy innych owadów. Istnieją doniesienia, że ptaszniki często karmione kręgowcami nie dożywają tylu lat co te karmione bezkręgowcami… [ Czy jest tu jakaś analogia do nas, ludzi ? ;) ]
Wielkość pokarmu
Wielkość pokarmu jest zależna od wielkości pająka którego karmimy. Ogólnie przyjętą regułą jest dobieranie rozmiaru pokarmu tak, aby nie był on większy niż odwłok ptasznika. Nie jest to, jak wiele osób sądzi, spowodowane niemożnością pokonania większej ofiary. Widziałem wiele razy pająka walczącego z ofiarą jego rozmiarów czy też nawet większą. Taki widok można porównać do zawodów rodeo. Jest to niestety groźne dla młodych pająków, gdyż w walce mogą odnieść obrażenia. Istotniejszym powodem jest to, że pająk ma ograniczoną pojemność żołądka i nie może zjeść na raz tak dużej ilości pokarmu. Rezultatem są nieskonsumowane kawałki pokarmu, na których mogą się rozwijać różne organizmy, także te zagrażające ptasznikom.
Jeśli pokarm jest mały to można jednorazowo podać kilka sztuk. Widywałem dorosłe ptaszniki łapiące kilka, a nawet kilkanaście świerszczy jeden po drugim, robiąc z nich jedną, dużą kulę, którą dopiero traktowały jako właściwy posiłek.
Młodziutkie ptaszniki zależnie od wielkości karmimy muszką owocową, kilkudniowymi świerszczami, czy młodymi karaczanami lub larwami mącznika. Czasami pająk może mieć trudności ze złapaniem szybkiego lub skocznego owada. Należy wtedy obniżyć ich ruchliwość poprzez chwilowe ochłodzenie, np. w lodówce przez krótki okres czasu (jak krótki to trzeba sprawdzić eksperymentalnie, ponieważ to zależy od temperatury oraz jakie zwierzę schładzasz), zazwyczaj nie dłuższy niż kilka minut. Można też je uszkodzić, np. lekko zgnieść nogi (brutalne, ale skuteczne).
Należy je karmić dwa razy w tygodniu, a jeśli masz czas a one ochotę to nic nie szkodzi na przeszkodzie aby robić to częściej. Bez obawy, pająków nie można przekarmić, kiedy nie chcą jeść to po prostu nie jedzą. Im częściej karmisz młode ptaszniki, tym szybciej i większe rosną. Częste karmienie nie pozostaje bez skutków ubocznych, gdyż w naturze na pewno nie miałyby pokarmu w takiej obfitości, jednak nie ma jednoznacznych informacji o tym jaki to ma wpływ na ich późniejsze życie.
Starsze osobniki karmimy odpowiedniej wielkości świerszczami, karaczanami, larwami mącznika i próchnojada, szarańczakami oraz innymi dostępnymi bezkręgowcami.
Dorosłe także powinny być na diecie bazującej na bezkręgowcach, jednak można dodatkowo (rzadko, raz-dwa na rok) podać mysz lub innego kręgowca.
Karmimy je mniej więcej raz w tygodniu. Jak już zostało wspomniane wcześniej, posiłek z myszy lub innego większego zwierzaka wystarcza na dłużej niż z owadów. Gatunki szczególnie żarłoczne, takie jak np. Lasiodora parahybana czy Theraphosa blondi wchłaniają większe ilości pokarmu niż przeciętne ptaszniki, z tego też powodu powinny być karmione trochę częściej od pozostałych lub większym pokarmem.
Głodówka
Często ptaszniki odmawiają przyjmowania pokarmu. Może to trwać dość długo i być spowodowane szeregiem czynników. Post nie jest dla nich zagrożeniem, mogą przetrwać nie jedząc długi okres czasu, bez uszczerbku na ich zdrowiu czy kondycji. Kilka miesięcy nie jest niczym nadzwyczajnym, a dorosłe mogą nie przyjmować pokarmu przez nawet dwa lata!
Ptaszniki bardzo często nie jedzą przez pewien okres czasu tuż przed wylinką oraz zaraz po niej. U młodszych osobników okres ten może trwać od jednego do kilku dni przed wylinką oraz podobnie po wylince. U starszych to może trwać dłużej, kilka do kilkunastu dni, a u niektórych dorosłych nawet do kilku miesięcy.
Powszechnym błędem jest karmienie pająka zaraz po jego przeprowadzce do nowego terrarium. Pająk jest zestresowany zmianą otoczenia, tym że znalazł się w miejscu którego nie zna. Dodatkowym stresem może być podróż jaką przebył zanim trafił do swojego nowego domu. W takiej sytuacji należy mu dać kilka dni na oswojenie się z nowym otoczeniem zanim podasz mu pokarm. Gdy podasz mu go od razu przeważnie nie będzie zainteresowany i być może będzie się bał czegoś co w innych okolicznościach uznałby za smakowity kąsek.
Zdarza się że ptaszniki przestają jeść bez konkretnego powodu na pewien okres czasu. Należy w takiej sytuacji nie niepokoić ich zbyt częstymi próbami karmienia. Lepiej jest odczekać jakiś czas przed ponowną próbą karmienia.
O zagrożeniach i jak się ich ustrzec
W pewnych sytuacjach pająki mogą stać się ofiarami własnego potencjalnego pokarmu. Najczęściej spotykaną sytuacją tego typu jest zjedzenie żywcem pająka przez owady karmowe. Dzieje się tak gdy w terrarium znajdują się niezjedzone świerszcze, karaczany, larwy mączniaka czy próchnojada lub inne mięsożerne zwierzęta a pająk jest w trakcie wylinki. Podczas tego procesu oraz przez pewien czas po nim, pająk jest zupełnie bezbronny. Jego ciało jest wtedy bardzo miękkie i nawet jednodniowe świerszcze będą w stanie go zjeść lub poważnie zranić.
Jeśli w terrarium jest wiele zakamarków, w których mogą schować się owady, warto jest wykładać coś do jedzenia także dla nich, mając nadzieję że wybiorą to niż pająka…
Zagrożeniem są także dorosłe samice owadów, mogące złożyć jaja w wilgotnym podłożu zanim zostaną zjedzone. Po pewnym czasie, w najmniej oczekiwanym i najbardziej nieodpowiednim momencie mogą pojawić się w terrarium młode, głodne, żarłoczne owady…
Nie można tu zapomnieć o myszach. Młode potrafią używać swoich zębów już w 72 godziny po narodzinach, i choć nie są tak groźne jak dorosłe, to mogą silnie zranić pająka. Podrośnięte i dorosłe myszy są w stanie nawet zagryźć a potem zjeść ptasznika. Myszy najlepiej jest ogłuszyć przed podaniem pająkowi (znowu brutalna metoda).
Biorąc pod uwagę powyższe zagrożenia oraz to aby pająk odmawiający jedzenia nie był stresowany przez poruszające się dookoła niego zwierzęta, należy przyjąć kilka zasad przy karmieniu ptaszników :
– Nie karmić osobników odmawiających przyjmowania pokarmu a zbliżających się do wylinki.
Jeśli pająk nie ma ochoty na jedzenie i masz podejrzenie lub pewność że niedługo będzie przechodził wylinkę nie ma sensu stresować go wrzucanym pokarmem oraz ryzykować że coś mu się stanie.
– Unikać pozostawiania niezjedzonego pokarmu przez dłuższy czas razem z pająkiem.
Jeśli następnego dnia po wrzuceniu pokarm nie jest zjedzony, należy go usunąć z terrarium. Albo pająk nie jest zainteresowany pokarmem, albo był zestresowany, albo pokarm był zbyt duży… albo albo. Nieistotne jest w tym momencie jaki był powód, niezjedzony pokarm należy wyjąć z pojemnika.
– Wrzucać pokarm w pobliże ptasznika lub jego kryjówki.
Jeśli terrarium jest przestronne lub z dużą ilością zakamarków, lepiej jest karmić pająki wrzucając pokarm w ich pobliże. Czasem pająk może się wystraszyć, często jednak obserwowałem łapanie pokarmu 'w locie’, zanim zdążył on spaść na podłoże. Istotne jest to także podczas karmienia gatunków nadrzewnych, które kryjówki mają wysoko nad podłożem. Wówczas karmę najlepiej wrzucić w pajęczynową konstrukcję.
Osobiście tę zasadę stosuję także w małych pojemnikach, szczególnie przy karmieniu młodych osobników. Wrzucam pokarm w okolice pająka bądź wylotu jego kryjówki, daję mu kilka minut na decyzję. W tym czasie obserwuję jego zachowanie, jeśli nie jest zainteresowany lub ewidentnie odmawia przyjęcia pokarmu, wówczas od razu wyjmuję karmę. Taka metoda jest bardzo czasochłonna gdy ma się sporą hodowlę, jednak w tym czasie można wiele zaobserwować, a wrzucanie pokarmu i przechodzenie do następnego terrarium jest co prawda szybsze, ale raz że ryzykowne, dwa nie ma kiedy poobserwować podopiecznych.
– Szczególnie zwracać uwagę karmiąc larwami mączniaka i próchnojada.
W przeciwieństwie do innych zwierząt karmowych larwy zagrzebują się w podłożu i niełatwo będzie je wypatrzyć i wyjąć. Można zastosować naczyńko w którym podaje się larwy. Naczyńko takie powinno uniemożliwiać larwom wyjście z niego, jednocześnie umożliwiając pająkowi znalezienie pokarmu.
Zapamiętaj :
PTASZNIKI mogą wytrzymać bardzo długo bez pożywienia, natomiast MUSZĄ MIEĆ WODĘ !
Opracowanie Paweł W.
Liczba wyświetleń: 328