Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [61]
Loading...
59128
Jaszczurki – Opisy, Scynkowate

Tribolonotus gracilis – scynk krokodylowy

Tribolonotus gracilis – scynk krokodylowy

Scynk krokodylowy (Tribolonotus gracilis de Rooij, 1909) nie cieszy się dużą popularnością wśród terrarystów. W terrariach spotykany jest bardzo rzadko. Nie łatwo również zakupić ten gatunek, który wciąż jest częściej importowany niż rozmnażany w niewoli. Nikt jednak nie może odmówić tej osobliwej jaszczurce niezwykłego i oryginalnego wyglądu. Prawdę mówiąc scynk ten nie przypomina innych przedstawicieli swojej rodziny. Kolczasty wygląd sprawia, że wielu kojarzy go raczej z szyszkowcem (Cordylus sp.) niż ze scynkami, choć pomarańczowo-czerwone obwódki wokół oczu sprawiają, że trudno pomylić go z innym gatunkiem. Specyficzny wygląd to jednak nie jedyna zaleta scynka krokodylowego. Wyróżnia go także osobliwe zachowanie oraz wiele niezwykłych cech anatomicznych.

Gatunek ten zupełnie nie nadaje się dla początkujących terrarystów, ale tym trochę bardziej doświadczonym, potrafiących docenić piękno i niezwykłość przyrody, sprawi on wiele radości. By jednak tak się stało, należy dogłębnie zapoznać się z wymaganiami Tribolonotus gracilis, co postaram się ułatwić w tym artykule. Opis gatunku polecam nie tylko osobom, które planują zakup scynka, ale każdemu kto jest zafascynowany światem gadów.

 

Nazewnictwo

Nazwa angielska:

  1. Crocodile skink
  2. Red-eyed crocodile skink
  3. Orange-eyed crocodile skink
  4. Helmeted skink
  5. Red-eyed bush crocodile skink
  6. New Guinea crocodile skink

Nazwę scynki krokodylowe (crocodile skinks), często stosuje się w stosunku do wszystkich przedstawicieli rodzaju Tribolonotus.

Nazwa niemiecka:

  1. Orangeaugen-helmskink
  2. Buschkrokodil
  3. Rotaugen-Helmskink
  4. Rotaugen-Buschkrokodil

Nazwa czeska:

  1. Scink přilbový

Nazwa indonezyjska:

  1. Kadal duri

Nazwa w języku Tok pisin (Papua-Nowa Gwinea):

  1. puk puk palai

 

Synonimy

  • Tribolonotus gracilis DE ROOIJ 1909
  • Tribolonotus gracilis — MYS 1988: 148
  • Tribolonotus gracilis — MIRALLES 2004

 

Systematyka

  • Gromada: Reptilia – gady
  • Podgromada: Lepidosauria – lepidozaury
  • Rząd: Squamata – łuskonośne
  • Podrząd: Sauria – jaszczurki
  • Infrarząd: Scincomorpha
  • Rodzina: Scincidae- scynkowate
  • Podrodzina: Lygosominae
  • Rodzaj: Tribolonotus
  • Gatunek: Tribolonotus gracilis – scynk krokodylowy

Rodzaj Tribolonotus wyróżnia się specyficznymi cechami, które wyraźnie odróżniają go spośród innych przedstawicieli scynkowatych. Są to: występowanie wręgowanych i kolczastych łusek, wyraźne wyodrębnienie głowy od reszty ciała oraz brak tarczek: prefrontal i supranasal. Dodatkowo, samice mają zredukowany lewy jajowód, a przynajmniej dwa gatunki – Tribolonotus gracilis i Tribolonotus ponceleti – wykazują zdolność wokalizacji (wydawania dźwięków), która w przypadku jaszczurek znana jest jeszcze u przedstawicieli rodzin: Gekkonidae i Pygopodidae. Oprócz wyżej wymienionych cech, rodzajowi Tribolonotus można przypisać następujące synapomorfie (a więc cechy występujące tylko u tego rodzaju): pory dłoniowe i gruczoły brzuszne.

Występowanie rodzaju Tribolonotus: Nowa Gwinea, Wyspy Admiralicji, Archipelag Bismarcka, Wyspy Salomona.

Niegdyś sądzono, że rodzaj Triblonotus jest najbardziej spokrewniony z rodzajem Sphenomorphus , jednak badania genetyczne wskazują na bliskie pokrewieństwo z rodzajem Egernia lub Mabuya.

Wyróżniamy 8 gatunków należących do rodzaju Tribolonotus, które wg. najnowszych badań (C.C. Austin et al. / Molecular Phylogenetics and Evolution 57 (2010) 227–236) możemy zaklasyfikować do 3 kladów:

1)  Tribolonotus blanchardi, 

2) „klad wysp Melanezji”: T. brongersmaiTribolonotus ponceleti Tribolonotus pseudoponceleti Tribolonotus schmidti,

3) „klad Nowej Gwinei”: Tribolonotus gracilis Tribolonotus novaeguinae, 

Ósmy gatunek: Tribolonotus annectens, nie został uwzględniony z powodu braku materiału do badań. Te same badania sugerują, że dwie populacje Tribolonotus pseudoponceleti (na wyspach: Buka i Bougainville) mogą być różnymi gatunkami.

Występowanie

Północne wybrzeże Nowej Gwinei, wyspa Karkar, a zapewne także okoliczne wyspy.

Biotop

Jaszczurka zamieszkuje wilgotne dno tropikalnego lasu deszczowego. Spotykana w pobliżu leśnych strumieni. Prowadzi skryty tryb życia, często znajdywana wśród gęstej roślinności, pod opadłymi liśćmi i kamieniami. Co ciekawe na wyspie Karkar, scynki upodobały sobie plantacje orzecha kokosowego, gdzie ukrywały się pod rozkładającymi się łupinami kokosa.

Długość życia

Nieznana, przypuszczalnie ok. 10-15 lat.

Wygląd

Tribolonotus gracilis osiąga w naturalnym środowisku długość ok. 17-20 cm (SVL= 87-103 mm). W niewoli prawdopodobnie częściej przekracza 20 cm, co mogą potwierdzić również pomiary mojego samca który ma obecnie 22 cm, choć w bardzo nielicznych źródłach sugeruje się max. TL= 25 cm. Ogon porównywalny do długości głowy wraz z tułowiem. Głowa masywna – czaszka buduje charakterystyczny, wyraźnie wyodrębniony od tułowia „hełm”, kończący się z tyłu sześcioma wyrostkami (ważna cecha systematyczna). Lepidoza grzbietowej strony głowy słabo widoczna, ze względu na występowanie charakterystycznego prążkowania. Przez grzbiet i ogon przebiegają poprzecznie kostne tarcze. Na każdej tarczy znajdują się 4, wyniesione, kolczaste łuski. Każda łuska jest częścią 4 podłużnych szeregów „kolców” ( również ważna cecha systematyczna), które na ogonie stają się coraz niższe, zbliżając się do jego końca. Szeregi kolczastych łusek poprzedzone są na karku charakterystycznym polem małych, wręgowanych łusek. Występują one również pomiędzy tarczami, a także na bokach tułowia gdzie towarzyszą im rozrzucone, trójkątne, guzkowate łuski. Kończyny dobrze rozwinięte, tylne silniej niż przednie. Pokryte mocno wręgowanymi łuskami. Łuski pokrywające brzuszną stronę ciała- gładkie. Ubarwienie ciemnobrązowe do czarnego. Spód jaśniejszy, żółto-kremowy. Na podgardlu, u osobników dojrzałych płciowo, żółto-pomarańczowa plamka. Na palcach pomarańczowe pierścienie. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech gatunku jest obecność pomarańczowo-czerwonych obwódek wokół oczu. Ubarwienie młodych osobników odmienne (patrz: „rozmnażanie”).

Tribolonotus gracilis, a Tribolonotus novaeguinae

Powyższy opis T. gracilis jest generalnie zgodny z charakterystyką T. novaeguinae. Można powiedzieć, że różnice pomiędzy tymi dwoma gatunkami są kosmetyczne i w wielu przypadkach niejasne, dlatego przez dłuższy czas zastanawiano się, czy T. gracilis jest w istocie odrębnym gatunkiem, czy należy go uznać za synonim T. novaeguinae. Pierwsza różnica, zauważalna nawet dla laika, to brak pomarańczowoczerwonych obwódek wokół oczu u drugiego gatunku. Wskazywano również na różnice w kształcie 4 rzędów kolczastych łusek przebiegających przez tułów i ogon. U T. gracilis są one bardziej skierowane do tyłu. Ponadto dostrzegano różnice w wielkości tarczek po spodniej stronie głowy. U T. gracilis tarczki pierwszej pary: chin shields są znacznie dłuższe niż tarczka: postmental. U drugiego gatunku długości obu typów tarczek są takie same. Mimo wszystko powyższe różnice były mało przekonywujące dla herpetologów. Zaczęto, więc doszukiwać się różnic w odmiennych biotopach, które zajmować miały owe gatunki.

Odpowiedź na pytanie czy T. gracilis jest odrębnym gatunkiem przynoszą ostatecznie badania genetyczne (C.C. Austin et al. / Molecular Phylogenetics and Evolution 57 (2010) 227–236). Autorzy publikacji stwierdzają, że oba taksony są monofiletyczne, reprezentują więc odrębne gatunki.

Pozostałe gatunki z rodzaju Tribolonotus

Tribolonotus novaeguinae (SCHLEGEL, 1834)

Charakterystyka tego gatunku została omówiona powyżej. Warto jednak wspomnieć, że poza T. gracilis, jest to jedyny gatunek z rodzaju, dostępny w handlu. Jak się można spodziewać, jest on jeszcze rzadszy. Jego angielska nazwa brzmi: white-eyed crocodile skink i wyraźnie wskazuje na brak pomarańczowo-czerwonych obwódek wokół oczu.

Gatunki bez wyrostków z tyłu głowy:

Tribolonotus annectens ZWEIFEL, 1966

SVL 49-50 mm
WYSTĘPOWANIE Północna część Półwyspu Gazelle na wyspie Nowa Brytania (Archipelag Bismarcka)
KLUCZ – Dwa rzędy, powiększonych łusek grzbietowych rozpoczynają się z tyłu karku, pozostawiając z przodu pole małych, wręgowanych łusek.

– Rzędy powiększonych łusek grzbietowych równoległe do blisko położonych rzędów kolczastych łusek; w połowie ciała na każdą kolczastą łuskę przypadają dwie powiększone łuski grzbietowe.

UWAGI Gatunek znany tylko z dwóch osobników. Stwierdzono obecność gruczołów brzusznych u samic oraz brak u tej płci porów dłoniowych. Nic nie wiadomo o występowaniu gruczołów u samców.

Tribolonotus pseudoponceleti GREER & PARKER, 1968

SVL 44-76 mm
WYSTĘPOWANIE Wyspy: Buka, Bougainville, Choiseul i Isabel – północny obszar Wysp Salomona
KLUCZ – Dwa rzędy, powiększonych łusek grzbietowych rozpoczynają się z tyłu karku, pozostawiając z przodu pole małych, wręgowanych łusek.

– Rzędy powiększonych łusek grzbietowych równoległe do blisko położonych rzędów kolczastych łusek; w połowie ciała na każdą kolczastą łuskę przypada jedna powiększona łuska grzbietowa.

– Max. SVL= 76 mm.

UWAGI Gruczoły brzuszne i pory dłoniowe obecne u obu płci. Populacje na wyspach: Buka i Bougainville mogą być różnymi gatunkami, na co wskazują badania genetyczne, ale już wcześniej zauważono różnice w ubarwieniu.

Tribolonotus ponceleti KINGHORN, 1937

SVL 116-125 mm
WYSTĘPOWANIE Wyspy: Buka, Bougainville, Choiseul i Isabel – północny obszar Wysp Salomona
KLUCZ – Dwa rzędy, powiększonych łusek grzbietowych rozpoczynają się z tyłu karku, pozostawiając z przodu pole małych, wręgowanych łusek.

– Rzędy powiększonych łusek grzbietowych równoległe do blisko położonych rzędów kolczastych łusek; w połowie ciała na każdą kolczastą łuskę przypada jedna powiększona łuska grzbietowa.

– Max. SVL: 125 mm.

UWAGI U samców gruczoły brzuszne jak i pory dłoniowe. Brak danych, co do występowania owych gruczołów u samic. Największy gatunek z rodzaju Tribolonotus. Znajduje się w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych IUCN (kategoria: DD- data deficient – taksony o nieokreślonym stopniu zagrożenia, wymagającym dokładniejszych danych.

Tribolonotus blanchardi BURT, 1930

SVL 31-40 mm
WYSTĘPOWANIE Wyspy: Buka, Bougainville, Choiseul i Isabel – północny obszar Wysp Salomona
KLUCZ – Jeden rząd, powiększonych łusek grzbietowych.

– Wręgowane łuski po stronie brzusznej.

UWAGI Gatunek górski. Najmniejszy przedstawiciel rodzaju Tribolonotus. U samic brak gruczołów brzusznych i porów dłoniowych, w przeciwieństwie do samców. Znajduje się w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych IUCN (kategoria: VU -vulnerable – narażone – gatunki, które mogą wymrzeć stosunkowo niedługo, choć nie tak szybko jak zagrożone)

Tribolonotus brongersmai COGGER, 1973

SVL 55-64 mm
WYSTĘPOWANIE Gatunek endemiczny występujący tylko na wyspie Manus (Wyspy Admiralicji)
KLUCZ – Dwa rzędy, powiększonych łusek grzbietowych rozpoczynają się natychmiast za głową i graniczą bezpośrednio z dwoma porzecznymi rzędami tarczek: nuchals, wykluczając w ten sposób pole małych, wręgowanych łusek ze szczytowej części grzbietu; małe wręgowane łuski są odseparowane od tarczek parietals.
UWAGI W początkowej części ogona charakterystyczne jasnobrązowe pasma, z których najlepiej widoczne jest charakterystyczne V-kształtne pasmo w okolicy kloaki. Osobniki młode mają jasnobrązowe pasmo rozciągające się od karku do połowy ogona. W przeciwieństwie do dorosłych są bardziej „kolczaste” i posiadają bardziej wyrazisty V-kształtny wzór.

Tribolonotus schmidti BURT, 1930

SVL 34-41 mm
WYSTĘPOWANIE Gatunek endemiczny na wyspie Guadalcanal (Wyspy Salomona)
KLUCZ – Podwójny rząd, powiększonych łusek grzbietowych rozpoczynają się natychmiast za głową; powiększone grzbietowe łuski w kontakcie z tarczkami parietals, lub oddzielone od nich wąskim pasem przez małe wręgowane łuski.

– Max. SVL= 41 mm.

– Wręgowane łuski po stronie brzusznej.

UWAGI Pory dłoniowe występują tylko u samców, natomiast gruczoły brzuszne są obecne u obu płci. Samica nie składa jaj, a wydaje na świat żywe młode (jedno w danym czasie)! Dodatkowo lewy jajnik jest skrajnie zredukowany lub nie występuje wcale.

Zachowanie

Scynki krokodylowe prowadzą skryty tryb życia. W obecności człowieka zwykle nieruchomieją, a przy dłuższej obserwacji, czy gwałtownym ruchu ze strony hodowcy, uciekają do kryjówki. Jaszczurki większość czasu spędzają pod ziemią, choć ich głowy często wystają u wylotu kryjówki. Po wprowadzeniu do nowego terrarium, zwierzęta rozpoczynają budowę tuneli, które z czasem stają się coraz dłuższe, i ograniczane jedynie przez wielkość terrarium. Kryjówki wstawiane do terrarium przez hodowcę, takie jak: korkowe rury, czy połówki kokosa, nie są wystarczające dla scynków, ale stanowią zwykle ważną część tuneli. Skryty tryb życia nie oznacza wcale, że są to zwierzęta nudne. Wręcz odwrotnie…

Scynki krokodylowe przejawiają w mojej hodowli dwa maksima aktywności. Przypadają one na okres od świtu do godzin przedpołudniowych oraz okres od godziny 17-18 do zgaszenia światła. Informacje, które można zleźć w niektórych źródłach, mówiące o aktywności nocnej u tego gatunku, nie znalazły potwierdzenia w moich obserwacjach. Spekuluje się, że nocny tryb życia przejawia się w środowisku naturalnym, chociaż patrząc na „twardy sen” moich scynków (w tym osobnika pochodzącego z importu) trudno jest mi w to uwierzyć. Pewne jest jednak to, że jasne, otwarte przestrzenie są przez scynki omijane. Okresy aktywności, o których wspominałem, jaszczurki zwykle wykorzystują na wędrówkę do basenu, żerowanie pomiędzy roślinnością, czy krótki czas wygrzewania się przed kryjówką. Wtedy też możemy obserwować zachowania godowe. Scynki, choć mogłoby się wydawać, że to typowe jaszczurki naziemne, a nawet podziemne, uwielbiają się wspinać. Do tego celu najczęściej wybierana jest ścianka strukturalna. Co ciekawe często widuję samca śpiącego na półce ścianki, choć zwykle jaszczurki spędzają noc pod ziemią. Basen to bardzo ważny element w terrarium. Scynki potrafią pływać, regularnie wchodzą do basenu, a nawet wykorzystują go, jako kryjówkę w obliczu zagrożenia.

Kamuflarz

Zaobserwowałem, że aktywność samca jest znacznie większa niż samicy, która bardzo rzadko sie przemieszcza i zwykle przebywa w pobliżu miejsca złożenia jaj (nawet jeśli jajo zostanie zabrane). Takie zachowanie jest zapewne związane z opieką rodzicielską, która występuje u tego gatunku, i którą opiszę razem z zachowaniami godowymi w części artykułu poświęconej rozmnażaniu.

Jak wspominałem scynki nie lubią być obserwowane. Łapane, zwykle są niespokojne, czasem udają martwe, lub co najciekawsze wydają dźwięki (wokalizują), które określiłbym jako skrzeczące. Typowa postawa „grożąca” to: ciało uniesione na wyprostowanych kończynach, otwarty pysk i wokalizacja. Nie wolno zapominać o umiejętności odrzucania ogona (autotomia). W związku z powyższym najważniejsze to dyskrecja podczas obserwacji, a także gęsto obsadzone roślinami i pełne kryjówek terrarium, zapewniające zwierzętom poczucie bezpieczeństwa.

Wokalizacja scynka krokodylowego

Czasem hodowca nie zdaje sobie sprawy z tego, jak intensywnie jaszczurka może wędrować po terrarium. Przekonałem się o tym, gdy do obserwacji mojego pierwszego scynka wykorzystałem kamerę. Zaobserwowałem także wyraźny związek aktywności jaszczurek, a obecnością w pobliżu hodowcy. Scynki mogą aktywnie wędrować po terrarium, a kiedy zorientują się, że ktoś nadchodzi, zrywają się do ucieczki, by jak najszybciej znaleźć się w kryjówce. Równie szybko zwierzęta mogą powrócić do eksploracji, po oddaleniu się człowieka. Zachowanie to może wprowadzać nas w błąd i utwierdzać w przekonaniu, że jaszczurki stale pozostają w ukryciu. Paniczne unikanie hodowcy (oczywiście przy zapewnieniu odpowiednich warunków) dotyczy głównie osobników aklimatyzujących się w nowym miejscu, jak i młodych. Z czasem jaszczurki staja się bardziej ufne, a niektóre osobniki, czasem dają się dotknąć. Z powodzeniem przyjmują pokarm z pęsety, wyskakując za każdym razem z kryjówki (i jeszcze szybciej do niej wracając), choć z każdym kolejnym podanym owadem robią to z coraz większą rezerwą. Bywało, że samiec przemieszczał się za długopisem przesuwanym wzdłuż szyby terrarium, biorąc go za potencjalną zdobycz. Przy zapewnieniu odpowiednich warunków w terrarium, obserwacja jaszczurek nie sprawi nam większych problemów, jeśli poznamy ich „rozkład dnia”, a także stałe trasy przemieszczania się.

Tribolonotus gracilis, mimo, że prowadzi skryty tryb życia, i bardzo stara się pozostać niezauważonym, przejawia unikatowy w świecie jaszczurek behawior, co jest ogromną zaletą, dla każdego hodowcy.

Terrarium

Terrarium scynków krokodylowych powinno imitować dno wilgotnego lasu tropikalnego. Nie może zabraknąć kryjówek, miejsc do kopania w podłożu, basenu, gęstej roślinności, a także ścianki strukturalnej umożliwiającej wspinaczkę. Nie powinniśmy rezygnować z wodospadu, który zapewnia wymaganą wysoką wilgotność, a także obniża temperaturę. Obniżenie temperatury jest niezwykle istotne, dlatego że gatunek ten w porównaniu z większością popularnie hodowanych gadów wymaga stosunkowo niskiej temperatury. Nie może także zabraknąć obowiązkowego oświetlenia UVB.

Moja parka Tribolonotus gracilis zajmuje terrarium o wymiarach 80x40x30 cm (długość x szerokość x wysokość). Temperatura pod promiennikiem ciepła jest utrzymywana na poziomie 28-29°C, za pomocą żarówki halogenowej podłączonej do termostatu. W najchłodniejszym miejscu terrarium panuje temperatura pokojowa, a więc ok. 22-23°C. Średnia temperatura w terrarium podczas dnia wynosi ok. 25-26°C. W nocy zwykle ok. 20-22°C. Problemem są upały panujące w lecie, które często wymuszają całkowite wyłączenie oświetlenia, w tym także UVB. Kable i maty grzewcze, a także podgrzewane kamienie są bezwzględnie zakazane. Promiennik UVB jest niezbędnym elementem w terrarium. Zwykle przy jaszczurkach dna lasu tropikalnego, kwestionuje się konieczność stosowania UV, lub też zaleca stosowanie 2% lub 5 % UVB. Korzystając ze swojego doświadczenia, doświadczenia innych hodowców, jak i testów dostępnych źródeł promieniowania UVB (brak jednoznaczności oznaczeń u różnych producentów), zastosowałem żarówkę kompaktową Repti-Glo 10.0, 13W (exoterra). Stosowana jest ona z powodzeniem zarówno u dorosłych jak i młodych osobników. Stosowanie źródeł promieniowania o tych wyższych współczynnikach (a więc 10.0 i wyższych) innych producentów np. Zoomeda, może niekorzystnie wpłynąć zarówno na skórę jak i oczy jaszczurek, dlatego odradzam ich stosowania. Ważne jednak, aby ograniczyć zasięg działania UV-ki do „wyspy ciepła”, dlatego emiter promieniowania UVB należy umieścić w pobliżu żarówki grzewczej. Z tego samego powodu odradzam stosowanie długich świetlówek rurowych. Wilgotność w terrarium powinna wynosić ok. 80 %. Wysoką wilgotność zapewnia dobrze trzymające wilgoć podłoże takie jak włókno kokosowe z dodatkiem mchu, gęsta roślinność, a także spryskiwanie terrarium. Spryskiwanie terrarium może okazać się zbędne, jeśli w terrarium umieszczony jest wodospad. Podłoże powinno być wilgotne, nie może być błotniste, a w wykopanych przez scynki tunelach nie może stać woda. Ważne aby grubość włókna kokosowego umożliwiała w ogóle wykopanie tuneli. W moim terrarium warstwa podłoża to ok. 8 cm. Dodatkowo ścianka strukturalna (wykonana ze styropianu pokrytego atlasem z barwnikiem) jest zawieszona ok. 3 cm nad dnem terrarium, co tworzy solidne sklepienie tunelu wykopanego przez scynki. Funkcję kryjówek pełnią również łupiny kokosa oraz korkowe rury. Basen, do którego spływa woda z wodospadu ma wymiary 25 cm x 17 cm i głębokość 8 cm. Ważne, by nie zajmował więcej niż 20% powierzchni dna terrarium. Woda w basenie nie jest podgrzewana.

W terrarium dominują rośliny: Epipremnum aureum i Codiaeum variegatum. Są to więc gatunki występujące m. in. na Nowej Gwinei. Oczywiście inne rośliny lubiące wilgotne środowisko również nadają się do terrarium. Bujna roślinność zapewnia niezbędny cień i sprawia, że jaszczurki czują się w takim terrarium bezpieczniej i częściej spacerują.

  • Organizacja terrarium

    W terrarium mojej parki można wyróżnić 3 części:

    • jasna, najsuchsza, i najcieplejsza,
    • bujnej roślinności,
    • ciemna, najwilgotniejsza i najchłodniejsza.

    W pierwszej części umieszczona jest żarówka grzewcza, a także żarówka kompaktowa UVB. W tej części terrarium znajduje się „wyspa ciepła” i panuje najwyższa temperatura. Tutaj scynki przebywają najczęściej i mają możliwość wygrzewania się. Również w tej części zbiornika samica składa jaja (u wylotu tunelu). Obszar bujnej roślinności stanowi granicę pomiędzy częścią pierwszą i trzecią. Jest to swojego rodzaju szlak komunikacyjny, którym jaszczurki przemieszczają od jednego do drugiego końca terrarium. W trzeciej części terrarium zainstalowany jest basen wraz z wodospadem, dlatego też panuje tu najwyższa wilgotność i najniższa temperatura.

    Żadna część terrarium nie jest pozbawiona roślin i kryjówek. Oświetlenie, a także wodospad włączane i wyłączane są automatycznie za pomocą elektronicznego włącznika czasowego. Przedstawiony schemat organizacji terrarium to tylko przykład. Ważne jednak, aby zapewnić jaszczurkom odpowiednie warunki, o których pisałem wcześniej.

Żywienie

W mojej hodowli pokarmem podstawowym są świerszcze. Podstawę diety mogą również stanowić inne prostoskrzydłe takie jak: szarańcza, koniki polne i pasikoniki, a także karaczany. Dodatkowo, jako uzupełnienie diety podawane są lądowe ślimaki skorupowe (ślimak zaroślowy, ślimak gajowy- dobrane wielkością do rozmiaru jaszczurki, czasem z nadtłuczoną muszlą), larwy mola woskowego i drewnojada, dżdżownice (po ok. 3-dniowej kwarantannie). Połączenie „sklepowej karmówki” i planktonu łąkowego, uważam za wyjątkowo korzystne i zapewniające zróżnicowaną dietę. Należy pamiętać, aby plankton łąkowy był zbierany z dala od ruchliwych ulic i innych miejsc, które potencjalnie mogą produkować różnego rodzaju „zanieczyszczenia”. Domowe hodowle karmowe, powinny mieć dostęp do świeżego i zróżnicowanego pokarmu, bogatego w wapń.

Karmienie

Dorosłe osobniki są karmione 2 (rzadziej 3) razy w tygodniu, przy czym nie zawsze wszystkie bezkręgowce są zjadane od razu. Nie wolno jednak dopuścić do sytuacji, w której w terrarium zalegają duże ilości karmówki. Ilość pokarmu podawana podczas jednego kamienia, zależy od predyspozycji indywidualnych osobników, oraz ich wieku. Hodowca sam (na podstawie własnego doświadczenia) powinien ustalić odpowiednią „dawkę” pokarmu. Należy jednak ściśle kontrolować ilość podawanych tłustych larw, takich jak mole woskowe, mączniki, czy drewnojady, które choć będą zjadane przez scynki w dużych ilościach, mogą stanowić tylko uzupełnienie diety. Młode osobniki karmione są codziennie (rzadko robione są jednodniowe przerwy w podawaniu pokarmu).

Pokarm wrzucany jest bezpośrednio do terrarium, lub też karmówka podawana jest jaszczurce bezpośrednio z pęsety.

W przypadku dorosłych osobników owady przed podaniem każdorazowo uzupełniane są w mieszankę wapnia i witamin. Stosunek wapnia do witamin wynosi 3:1. W przypadku młodych osobników, gdzie inna jest częstotliwość karmienia, pokarm uzupełniany jest w wapń każdorazowo, z wyjątkiem jednego dnia w tygodniu, kiedy pokarm uzupełniany jest w witaminy. Źródło wapnia, które stosuję to starta na proszek sepia, zaś witaminy to Sera Reptimineral (również w formie proszku). Uzupełnianie pokarmu w wapń jest konieczne ze względu na nieodpowiedni stosunek wapnia do fosforu, który występuje u wielu owadów pochodzących z hodowli karmowych (zapobieganie MBD). Witaminy natomiast są niezwykle istotne ze względu na ograniczoną możliwość urozmaicenia diety, w hodowli owadożernych jaszczurek.

Rozmnażanie

Scynki krokodylowe nie są rozmnażane zbyt często w hodowli, choć biorąc pod uwagę, że nie jest to specjalnie popularny gatunek, nie ma w tym nic dziwnego. Ponadto cześć osobników trzymanych jest w pojedynkę lub nie zapewnia się im odpowiednich warunków. W Europie znajdziemy zapewne kilku hodowców regularnie rozmnażających ten gatunek. Wg raportu przygotowanego przez ESF (European Studbook Foundation) w 2009 roku, scynki krokodylowe kluły się w 4 lokalizacjach. Wnioskując także z ofert sprzedaży osobników urodzonych w niewoli, scynki krokodylowe rozmnaża się (jeśli chodzi o Europę) w: Holandii, Niemczech, czy Wielkiej Brytanii. Niestety wydaję się, że osobników importowanych wciąż jest znacznie więcej. Z dostępnych mi informacji wynika, że w Polsce po raz pierwszy scynki te rozmnożono we Wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym, kiedy to 27 października 2008 roku przyszedł na świat jeden osobnik. Kolejne dwa rozmnożenia (30.03.2011 r. i 17.07.2011 r.) miały miejsce w mojej hodowli. Mimo moich skromnych doświadczeń w tym aspekcie postaram się jak najlepiej opisać problem, wykorzystując jednocześnie doświadczenia innych hodowców. W miarę napływu nowych informacji, będę się starał możliwie szybko aktualizować opis.

  • Zachowania związane z rozrodem

    Zachowania związane z rozrodem to chyba najciekawszy aspekt zachowań tego gatunku. Samiec zalecając sie do samicy przejawia typowy dla większości jaszczurek behawior: nadyma podgardle i prezentuje charakterystyczne ruchy głowy (w górę i w dół), a czasem także wijące ruchy ogona. Oprócz tego można zaobserwować inne, bardzo specyficzne zachowanie: samiec wykonuje drgające ruchy głową i jednocześnie dotyka pyskiem okolicy karku lub boku samicy wykonując w ten sposób swoisty „masaż”. Nigdy nie udało mi się zaobserwować kopulacji. Nie udało mi się nawet znaleźć zdjęć ukazujących to zachowanie. Może to sugerować, że kopulacja zachodzi w warunkach maksymalnego spokoju, w wypadku braku obserwatora, bądź też odbywa się pod ziemią.Scynki krokodylowe znane są z opieki nad jajami. Jak już wcześniej wspominałem samica zwykle przebywa w pobliżu gniazda. Jaja zawsze znajdowałem w przedsionku kryjówki, kiedy nie były jeszcze zakopane (przykryte). Nie zaobserwowałem, aby przed składaniem samica wykopywała specjalny dołek, jak to bywa w przypadku wielu jaszczurek. Samica nie odstępowała jaja, kładła na nim głowę, a czasem wydawało się jakby zasłaniała je od strony obserwatora. Podczas zabierania jaja do inkubatora, jaszczurka uciekała do kryjówki, by natychmiast powrócić na miejsce złożenia jaja po zamknięciu terrarium. Bywa, że samice próbują bronić jaja i odstraszyć „napastnika”, otwierając pysk i wokalizując. Po zabraniu jaja samica może przez pewien czas aktywnie przeszukiwać, miejsce w którym je złożyła. Co ciekawe, młode po wykluciu przebywają w pobliżu matki, często także wchodzą na grzbiet samicy. Nie zaobserwowano także zachowań agresywnych samców w stosunku do młodych. Co ciekawe jaszczurki te przebywają na wolności w parach lub tworzą grupy składające się z samca i dwóch samic. Nie tworzą więc one licznych haremów, jak to bywa w przypadku wielu jaszczurek. Co ciekawe u gatunku T. pseudoponceleti, w dużych kryjówkach, w towarzystwie jednej pary mogła znajdować się druga lub grupa 2 bądź 3 , prawie dorosłych jaszczurek. Dodatkowo, jeśli znajdowano jednego osobnika, zwykle okazywało się, że w pobliżu znajduje się i drugi. Być może podobne relacje występują u T. gracilis. Występowanie „odosobnionych” par w środowisku naturalnym, mogą potwierdzać obserwacje zachowań poczynione w warunkach hodowlanych u scynków trzymanych w terrarium w bardzo dużym zagęszczeniu. Zachowanie to polegało na niszczeniu napotkanych przez jaszczurki jaj. Zwierzęta łapały jajo za czubek, nadgryzały je, przechylały głowę do góry, po czym wypijały zawartość. Terraria takie były pełne „scynkowych wydmuszek”.

    Zaloty scynka krokodylowego

     

  • Dymorfizm płciowy

    Jak to bywa w wypadku większości jaszczurek również i tutaj samce są większe niż samice i posiadają masywniejsze głowy. Ponadto charakteryzują się obecnością białych, powiększonych łusek (obecność porów dłoniowych), przede wszystkim na trzecim i czwartym palcu tylnych kończyn. Dodatkowo u samców na brzuchu znajdziemy parę gruczołów brzusznych (widoczna w postaci niewielkiej wypukłości), które przykryte są 3 czasem 4 parami powiększonych łusek. Prawdopodobnie rola owych specyficznych gruczołów jest taka jak występujących u innych jaszczurek porów preanalnych i femoralnych, a więc produkowanie „wydzieliny” odpowiedzialnej za terytorializm i interakcje seksualne. Tą hipotezę wspiera umiejscowienie owych gruczołów (spodnia strona ciała). Dodatkowo lokalizacja porów dłoniowych, może sugerować, że hipotetyczna zapachowa substancja zostawiana jest na podłożu wraz z każdym krokiem samca.

    Co ciekawe jak donosi Contemporary Herpetology (2001 Nr 2) dymorfizm płciowy ujawnia się w różnicy dźwięków wydawanych przez samca i samicę. Te wydawane przez samca trwają dłużej i mają wyższą częstotliwość. Za to dźwięki wydawane przez samice są bardziej harmoniczne.

  • Wstęp i dobór osobników

    Scynki krokodylowe osiągają dojrzałość płciową po ok. 3 (samce) – 4 (samice) latach. Prawdopodobnie oznaką dojrzałości płciowej jest charakterystyczna żółta plamka na podgardlu. Ważne, aby połączone osobniki były nie tylko dojrzałe płciowo, ale także zdrowe. Stymulacja okresu godowego nie jest konieczna, a raczej niemożliwa, przynajmniej jeśli chodzi o zmiany temperatury. Nowa Gwinea leży w strefie klimatu równikowego, tak więc roczne amplitudy temperatur są niewielkie. Najważniejsze, więc jest to, aby zapewnić jaszczurkom maksymalnie optymalne warunki chowu. W terrarium łączymy pary. Osobniki tej samej płci mogą wykazywać w stosunku do siebie zachowania agresywne. Choć, jak już wcześniej wspominałem, w środowisku naturalnym prócz par spotykane są również haremy 1.2, to ze względu na ograniczoną jednak przestrzeń życiową w niewoli, połączenie takie może się nie udać.Samice scynków z rodzaju Tribolonotus posiadają dwa jajniki i jeden funkcjonalny (prawy) jajowód. Lewy jajowód jest znacznie zredukowany. Wartym uwagi jest fakt, że samice składają tylko jedno jajo w danym czasie. Czy jednak z lewego jajnika mogą pochodzić w pełni ukształtowane jaja? Pewne źródła mówią, że taka sytuacja jest możliwa. Najlepiej sytuację tą opisano u przytaczanego już T. pseudoponceleti. W bardzo nielicznych przypadkach stwierdzono u tego gatunku obecność niewielkich kul żółtkowych w lewym (zredukowanym) jajowodzie. Najprawdopodobniej jednak nie podlegały one dalszemu rozwojowi. Co ciekawsze w kilku przypadkach w lewym jajniku znaleziono duże (normalne) kule żółtkowe. Nie jest to jednak koniec rewelacji. W owych przypadkach lewy jajnik był przesunięty na prawą stronę ciała, najprawdopodobniej w skutek niewielkiego przemieszczenia się innych narządów wewnętrznych (jak żołądek) na lewą stronę ciała. Przypuszczalnie owulujące jajo z lewego jajnika przechodziło do prawego (funkcjonalnego) jajowodu! Czy sytuacja taka występuje u naszego T. gracilis nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że lewy jajnik na pewno produkuje pęcherzyki jajnikowe.Jak już wspominałem, samice składają tylko jedno jajo „na raz”. Informacje co do ilości jaj w danym sezonie lęgowym jak i odstępy pomiędzy kolejnymi złożonymi jaj są sprzeczne, co sugeruje, że jest to cecha indywidualna i zależy od warunków jakie zapewniamy jaszczurkom. Tak więc podsumowując: pojedyncze jaja składane są co 40-80 dni (średnio co ok. 2 miesiące), a ilość zniesień w danym sezonie lęgowym waha się od 3 do 10. Niewykluczone, że niższe dane są wynikiem przeoczenia faktu złożenia jaja. Prawdopodobnie kolejna owulacja zachodzi tuż po lub tuż przed złożeniem poprzedzającego jaja.

  • Samica w ciąży

    Samica w okresie ciąży wymaga specjalnego traktowania. Przede wszystkim nie wolno jej bez potrzeby wyciągać z terrarium i niepokoić w inny sposób. Bardzo ważne jest dodatkowe podawanie wapnia, prócz stosowania opisanej powyżej mieszanki. Po ok. 4-5 tygodniach po złożeniu wcześniejszego jaja, warto raz w tygodniu podawać jednego dorosłego świerszcza obficie obsypanego sepią (wapniem). Przedtem można świerszcza spryskać wodą, aby był wilgotny i sproszkowana sepia lepiej do niego przylegała. Tak przygotowanego owada należy podać samicy bezpośrednio np. z pęsety. Dodatkową „porcję” wapnia można także zaaplikować w pierwszym karmieniu po złożeniu jaja. Pozostałą część posiłku podajemy normalnie tzn. uzupełnionego w opisaną wcześniej mieszankę wapnia i witamin, bez uprzedniego zwilgocenia pokarmu. Nie wolno zapominać o oświetleniu UVB. Nie zauważyłem, aby samica bezpośrednio przed składaniem jaj, miała mniejszy apetyt, jednak w końcowym okresie ciąży należy powstrzymać się od podawania dużych ilości tłustych bezkręgowców takich jak larwy mączników, drewnojadów czy moli woskowych, by uniknąć zgubnego w skutkach przekarmienia ciężarnej samicy. Specjalne miejsce do składania jaj nie było przygotowywane. Wystarczyło stosowane w terrarium podłoże w postaci wilgotnego włókna kokosowego i niewielkiego dodatku mchu.

  • Warunki inkubacji

    Osobiście zawsze wyciągam jaja z terrarium i przenoszę je do inkubatora. Zaleca się inkubację w stałej temperaturze (ewentualnie z niewielkimi i niegwałtownymi wahaniami) z przedziału 24-28°C. Prawdopodobnie stała inkubacja w temperaturze powyżej 28°C jest szkodliwa dla zarodka. Dotychczas inkubowałem jaja scynków w temperaturze ok. 28°C (czasem z wahaniami do 29°C i 27°C). Niektóre źródła podają, że czas inkubacji nie jest zależny od temperatury, jednak moje scynki wylęgały się po ok. 60 dniach (zawsze podobna temperatura). Na podstawie dostępnych źródeł można stwierdzić, że inkubacja może trwać 42-83 dni. Nie potwierdzono u tego gatunku temperaturowej determinacji płci (TSD).Inkubujące się jaja wymagają znacznej wilgotności ok. 90-95%, choć nigdy nie dokonywałem pomiarów wilgotności podczas inkubacji. W mojej hodowli sprawdza się inkubator „mokry”. Podłoże stanowi w nim żółta, materacowa gąbka pociętą w kostkę i przed użyciem wygotowana. Jako, że gąbka w całości nie pochłania wody, jej poziom (w mniejszym naczyniu z jajami) utrzymywany jest w odległości 1,5- 2cm od dolnej powierzchni jaja. Dodatkowo na jajo położonych jest kilka „gałązek” mchu.Podczas inkubacji jajo pochłania wodę i znacznie się powiększa. Bardzo charakterystyczna jest faktura skorupki, z mnóstwem płytkich bruzd.

  • Odchów młodych

    Wylegające się młode mierzą ok. 7 cm (od 6,5 cm do 8,4 cm). Przy przebiciu skorupki pomaga im, ledwo widoczny ząb jajowy. Przed wylęgiem, pojemnik, w którym bezpośrednio znajdują się jaja, należy odpowiednio zabezpieczyć, zwłaszcza jeśli jest to inkubator wodny i młody scynk mógłby się w nim utopić. Osobiście zawsze pozostawiam wyklutego scynka w inkubatorze na okres jednego dnia przed umieszczeniem go w terrarium. Młode po wylęgu bardzo często częściowo zagrzebują się w ściółce inkubatora, a przy wyciąganiu, aktywnie piszczą lub udają martwe. Zwykle nie uciekają, choć nie można tracić czujności. Młode jaszczurki są małymi kopiami rodziców, choć ich głowy nie są tak masywne jak u dorosłych. Dodatkowo różnią się znacznie ubarwieniem. Brak u nich pomarańczowo-czerwonych obwódek wokół oczu. Ich głowa jest żółta z charakterystycznie przebiegającymi czarnymi pasami. Od karku poprzez tułów do końca ogona biegnie mniej lub bardziej szeroki żółty pas. Tak jak u osobników dorosłych występują żółte obrączki na palcach. Reszta ciała jest jednolicie czarna.Z biegiem czasu pojawiają się obwódki wokół oczu, a żółta barwa głowy zostaje ograniczona do pasów (na przemian z czarnymi) na pysku, a także kolców „hełmu” z tyłu głowy. „Pozostałości” charakterystycznego żółtego ubarwienia w prosty sposób pomogą nam odróżnić podrostki od osobników starszych.Młode zaczynam karmić po 3-4 dniach od wylęgu. Początkowo scynki nie chciały jeść świerszczy (podstawy diety), dlatego zwykle po nieudanych próbach karmienia (mimo wszystko zawsze warto spróbować), przez okres jednego tygodnia podawane są 4-5 mm larwy moli woskowych, za którymi przepada większość jaszczurek. Po tym czasie, mole woskowe podawane są na zmianę ze 3mm świerszczami (tj. jednego dnia świerszcze, drugiego mole). Po tygodniu stosuję 1- dniową głodówkę, po której podawane są świerszcze, a mole przez pewien czas są odstawiane. Ważne, aby świerszcze nie były zbyt duże i tak jak już pisałem nie były raczej większe niż 3 mm. Pokarm wrzucany jest zawsze do kryjówki, w której znajduje się scynk. Ważne by jaszczurka nie stresowała się obecnością hodowcy, dlatego to rozwiązanie jest najlepsze. Nie jest jednak pozbawione wad, dlatego, że utrudnia obserwację scynka. Rozwiązaniem może być nasłuchiwanie odgłosów dobiegających z kryjówki (mówiących nam o upolowaniu zdobyczy), odkrywanie po pewnym czasie kryjówki i kontrola zjedzonych owadów, czy zakup kamery inspekcyjnej. Nie zapominajmy także o kontroli ilości odchodów w terrarium. Wyraźny wzrost zainteresowania świerszczami, obserwowałem po ok. miesiącu. Jeśli podstawa diety (świerszcze) przyjmowana jest bez większych problemów, dietę młodego scynka możemy urozmaicić poza molami woskowymi, także o: małe, lądowe ślimakami skorupowe (ślimak zaroślowy, wstężyk gajowy), dżdżownice, a także koniki polne i pasikonikami, które jako, że są to owady prostoskrzydłe (Orthoptera) mogą stanowić również podstawę diety.Młode scynki karmimy codziennie (podstawa diety – „do oporu”, uzupełnienie – w rozsądnych ilościach) i każdorazowo pokarm uzupełniamy w wapń (np. startą sepię), prócz jednego dnia w tygodniu, kiedy podawane są witaminy (np. Reptimineral). W miarę wzrostu jaszczurki, do karmienia możemy wybierać coraz to większe bezkręgowce. Okresowe 1-dniowe głodówki, są jak najbardziej wskazane. Dieta młodych scynków wygląda więc inaczej niż dorosłych osobników.

    Terrarium młodych scynków powinno mieć wystrój kwarantannowy. Dla 2-3 osobników starczy terrarium o powierzchni dna: 40cm x 20cm. Jako podłoże sprawdza się ręcznik papierowy, który bezwzględnie musi być zawsze wilgotny. Wystrój terrarium powinien składać się z kryjówek, roślin i płaskiego spodeczka z wodą, jako basen. Roślina umieszczona w terrarium zapewnia cień w jednej części terrarium i gradację temperatury w zbiorniku. W drugiej części terrarium powinna zładować się żarówka grzewcza oraz UV-ka. U mnie sprawdza się 40W żarówka podłączona do termostatu z ustawioną temperaturą 28°C, i żarówka kompaktowa Repti-Glo 10.0, 13W. W chłodniejszej, zacienionej części terrarium panuje temperatura ok. 25°C.

    Aktywność młodych scynków krokodylowych tak jak i dorosłych przypada głównie na ranek (częściej) i wieczór. Młode jaszczurki są zdecydowanie bardziej skryte niż ich rodzice. Wzrost aktywności wydaje się być związany ze zmniejszeniem natężenia światła. Jednak podobnie jak osobniki dorosłe, w całkowitej ciemności młode scynki nie przejawiają aktywności.

    Jeśli chodzi o aspekt odchowu młodych, warto omówić jeszcze jeden problem. Jako, że samica scynka krokodylowego składa tylko jedno jajo na jakiś czas, w inkubatorze inkubuje się zwykle tylko jedno jajo (no chyba, że mamy kilka par), a w terrarium do odchowu młodych nie mamy do czynienia od razu z gromadką zwierząt, w tym samym wieku. Młode klują się w różnym czasie. Osobiście jednak nie zauważyłem zachowań agresywnych starszego prawie 4-miesięcznego scynka w stosunku do świeżo wyklutego młodego. Co ciekawe scynki często spędzają czas w tej samej kryjówce. Co jeszcze ciekawsze były widywane wręcz „wtulone” w siebie. Problemem może być jednak karmienie, a konkretnie wielkość pokarmu. Przez pierwsze dni życia młodszego scynka, na czas karmienia był on po prostu przekładany do osobnej kryjówki (jeśli wcześniej w kryjówce znajdował się ze starszym rodzeństwem) i tam karmiony. Później jaszczurki były karmione razem, ale większość pokarmu rozmiarami była dostosowana do młodszego osobnika. Pamiętajmy, że świerszcz odpowiedni dla starszego osobnika może stanowić zagrożenie dla młodszego. Należy pamiętać, że rodzeństwo choć żyjące w zgodzie, w czasie karmienia będzie rywalizować. Można oczywiście każdego osobnika odchować w innym zbiorniku (przynajmniej przez pewien czas).

  • Inkubacja i odchów młodych w terrarium rodziców?

    Wcześniej opisywałem ciekawe zachowania związane z opieką rodzicielską u Tribolonotus gracilis. Problem jednak w tym, że nie wszystkie aspekty tych zachowań możemy zaobserwować podczas hodowli. Na pewno każdy, kto hoduje scynki, zaobserwuje ile uwagi poświęca samica złożonemu jaju. Na tym etapie jednak zawsze zabieram jajo i przenoszę je do inkubatora. Jest to rozwiązanie, co prawda pozbawiające mnie możliwości cieszenia się z całego repertuaru zachowań związanych z rozrodem u tego gatunku, ale jednocześnie zwiększa szansę wyklucia młodych. W terrarium nie zawsze jesteśmy w stanie zapewnić stałą temperaturę inkubacji, a także odpowiednią wilgotność. Ponadto dużym problemem są świerszcze, bądź inna karmówka, która z pewnością, przy nadarzającej się okazji, pożywi się jajem- częste przypadki. Nawet, jeśli uda doprowadzić się do wyklucia młodej jaszczurki, problemem jest jej odchów w dużym terrarium rodziców. Młode scynki wymagają znacznie mniejszego pokarmu, który z pewnością szybko się ukryje w dużym terrarium. Ponadto pokarm rodziców i na tym etapie stanowi zagrożenie dla malucha- przykładowo dorosły świerszcz kubański jest porównywalnej wielkości, co świeżo wykluty młody.Mimo wszystko, jeśli mamy już większe doświadczenie w inkubacji i odchowie młodych scynków, warto dołożyć wszelkich starań, aby oba te etapy odbyły się w „sąsiedztwie” rodziców i abyśmy mogli cieszyć się pełnią zachowań związanych z rozrodem występujących u Tribolonotus gracilis.

 

Zakup

Ceny scynków krokodylowych w Europie wahają się od 80€ do120€. Ich dostępność, jak już wcześniej wspominałem, jest mierna (w Polsce oferty pojawiają się sporadycznie), dodatkowo wiele z oferowanych osobników pochodzi z importu. Pojawia się więc problem, czy wobec braku łatwego dostępu do gatunku można sobie pozwolić na zakup osobnika odłowionego z natury? Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę z tego, że osobniki importowane są zawsze nosicielami pasożytów wewnętrznych, często transportowane są w nieodpowiednich warunkach i przeżywają ogromny stres. Mieszanka tych 3 czynników powoduje w większości przypadków importowanych gadów szybki zgon. Każdy nowo zakupiony osobnik pochodzący z natury powinien być od razu odrobaczony i poddany przynajmniej 1,5-miesięcznej kwarantannie. Niestety nawet i takie zabiegi mogą nie dać oczekiwanego rezultatu. W dużej mierze to loteria, o czym niestety sam boleśnie się przekonałem. Co innego, jeśli mamy do czynienia z osobnikami urodzonymi w niewoli. Jaszczurki te o niebo lepiej znoszą transport, szybciej się aklimatyzują i nie są tak zarobaczone, (jeśli w ogóle) jak osobniki importowane. Wniosek jest jasny: należy zawsze nabywać osobniki urodzone w niewoli. Nawet, jeśli osobniki hodowlane są droższe, trzeba je sprowadzać zza granicy, czy aktualnie oferowane są tylko osobniki z natury. Większy wydatek i cierpliwość opłacą się.

W niektórych przypadkach jednak, zakup osobników importowanych mógłby być uzasadniony. Byłoby tak w przypadku trudności ze znalezieniem niespokrewnionego osobnika do pary hodowlanej. Wydaje mi się jednak, że mimo skąpej oferty scynków urodzonych w niewoli, to wobec niskiej popularności tego gatunku, i tak jest ona wystarczająca. Należy pamiętać, że nawet doświadczony hodowca może nie poradzić sobie z osobnikami importowanymi.

Podsumowanie

Tribolonotus gracilis to z pewnością jeden z ciekawszych gatunków, jaki możemy hodować w terrarium, a cały rodzaj Tribolonotus zdecydowanie wyróżnia się spośród wszystkich innych jaszczurek. Mam nadzieję, że powyższy artykuł przyda się zarówno potencjalnym nabywcom tego gatunku, jak i osobom, które zainteresowały się scynkiem krokodylowym, bo są w mniejszym lub większym stopniu związane z herpetologią.

Wiele wiemy na temat całego rodzaju, ale jeszcze więcej pozostaje tajemnicą. Jestem przekonany, że dzięki kolejnym ekspedycjom badawczym w rejonie Melanezji, będzie można opisać kolejne gatunki z rodzaju Tribolonotus. Być może rzucą one więcej światła na ewolucję tej niezwykłej grupy jaszczurek.
Opracowanie i źródła informacji
Opracował Paweł Kaczmarek (jaszczur)
na podstawie własnych doświadczeń oraz:

– Austin, Christopher C.; Eric N. Rittmeyer, Stephen J. Richards, George R. Zug 2010. Phylogeny, historical biogeography and body size evolution in Pacific Island Crocodile skinks Tribolonotus (Squamata; Scincidae). Molecular Phylogenetics and Evolution 57 (1), str. 227-236
– Greer, A. E. and F. Parker. “ A New Species of Tribolonotus (Lacertilia: Scincidae) from Bougainville and Buka, Solomon Islands, With Comments on the Biology and Evolution of the Biology of the Genus.” Breviora. 291 (1968): str. 1-23.
– de Rooij, N. de 1915. The Reptiles of the Indo-Australian Archipelago. I. Lacertilia, Chelonia, Emydosauria. Leiden (E. J. Brill), xiv + 384 pp.
– Cogger, Harold G. “A New Scincid Lizard of the Genus Tribolonotus From Manus Island, New Guinea.” Zoologische Medelingen. 47:16 (1969): 202-211.
– Burt, Charles E. (Charles Earl), 1904-; Burt, May Danheim.; Whitney South Sea Expedition of the American Museum of Natural History (1920-1941)
– doświadczeń przekazanych za pośrednictwem Łukasza Sułowskiego (
http://www.gadygady.pl/ )
– Sura P., Encyklopedia współczesnych płazów i gadów, Wydawnictwo Fundacja S.C., wyd. I, Nowy Sącz 2005, ISBN 83-88887-60-2
– Fabiszewska M. Scynk krokodylowy we Wrocławskim ZOO. Draco magazyn nr 15, 2009, str. 20-23
– Li Vigni F., Tribolonotus gracilis. A peculiar „crocodile” in the terrarium, „Reptilia” 2009, nr 62, str. 57-61
– Ruston W. Hartdegen, Matthew J. Russell, Bruce Young, Richard D. Reams, Vocalization of the crocodile skink, Tribolonotus gracilis (de Rooy, 1909), and evidence of parental care [online], „Contemporary Herpetology” 2001, nr 2, [dostęp: 08 maja 2011], dostępny w Internecie: http://www.contemporaryherpetology.org/ch/2001/2/
– http://www.tribolonotus.com/
– http://www.reptile-database.org/
– http://www.vmsherp.com/CarePages/CareTribs.htm
– http://www.breeders-expo.de/species/Scincidae/Tribolonotus-gracilis.html
– http://www.markoshea.tv/blog/whitesnake.html
– http://www.reptilechannel.com/lizards/lizard-species/crocodile-skink.aspx
– http://www.edmontonreptiles.com/forum/showthread.php?t=2304
– http://etc.usf.edu/clipart/59200/59256/59256_skink_head.htm
– http://en.wikipedia.org/wiki/File:AB047_Scales_on_a_snakes_head.jpg
– http://www.iucnredlist.org/
– http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwona_Ksi%C4%99ga_Gatunk%C3%B3w_Zagro%C5%BConych

Przeczytaj też  Achatina achatina - achatina zwyczajna, ślimak olbrzymi*

Jedno przemyślenie na temat Tribolonotus gracilis – scynk krokodylowy

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu