Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [3]
Loading...
825
Węże

Nowy gatunek zdradnicy – zdradnica z Kimberly (Acanthophis cryptamydros)

Australia jest jedynym kontynentem, gdzie większość żyjących węży to gatunki jadowite. Wszystkie gatunki należące do pierwszej dziesiątki najgroźniejszych dla człowieka to węże zasiedlające właśnie Australię. W tym roku opisano kolejny, nowy gatunek węża, który znalazł się również w tym rankingu. Magazyn naukowy Zootaxa opublikował opis nowej zdradnicy – mianowicie zdradnicy z Kimberly (Acanthophis cryptamydros), odkrytej w odludnych rejonach zachodniej Australii. Podobnie jak inne gatunki zdradnic, wąż ten prowadzi skryty tryb życia. Większość czasu spędza zamaskowany wśród opadłych liści i w ściółce, wyczekując na ofiarę. Końcówka ogona stanowi wabik dla potencjalnych ofiar, którymi najczęściej są małe jaszczurki. Sama zdradnica również nie należy do dużych gadów, długość dorosłego osobnika wynosi ok 50 cm. Zdradnica z Kimberly wydaje się być gatunkiem niezwykle rzadkim co w połączeniu z odizolowanym obszarem występowania znacząco zmniejsza ryzyko spotkania z ludźmi.

 

Opracowanie

Jakub Kowalski

bibliografia: http://www.redorbit.com/news/science/1113409416/well-they-discovered-another-highly-venomous-snake-in-australia-093015/

 

Przeczytaj też  Nowy rodzaj - Neoholothele (gen. nov.)

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Terrarium codziennie. Obserwuj Terrarium!

NOTA PRAWNA
ZABRANIA SIĘ kopiowania zdjęć oraz utworów (artykułów) w całości lub w części BEZ ZGODY właściciela i administratora strony.
Zgodnie z Ustawą o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku (Dz.U.94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz.U.94 Nr 43 poz.170) wykorzystywanie autorskich pomysłów, rozwiązań, kopiowanie, rozpowszechnianie zdjęć, fragmentów grafiki, tekstów opisów w celach zarobkowych, bez zezwolenia autora jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich oraz podlega karze. Znaki towarowe i graficzne są własnością odpowiednich firm i/lub instytucji.


Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu