Oceń 1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek [7]
Loading...
10605
Węże – Artykuły

Zimowanie węży

Zimowanie węży

Zimować czy nie zimować? Wielu terrarystów zadaje sobie często takie pytanie. Niestety nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Ogólnie panuje zasada, że nie zimujemy węży, których nie chcemy rozmnażać. W literaturze można się natknąć na stwierdzenie, iż przy niektórych gatunkach zimowanie jest niezbędnym warunkiem prawidłowego rozwoju narządów rozrodczych. W tej grupie często wymieniane są węże z dawnego rodzaju elaphe. Znane jednakże są przypadki regularnego rozmnażanie się tych węży bez wcześniejszego zimowania.

Okres spoczynku zimowego zwykle stymuluje u węży zachowania godowe. Zazwyczaj po okresie hibernacji dochodzi do zalotów i kopulacji między osobnikami. Należy tu podkreślić, że dzięki zimowaniu następuje wyrównanie „cykli życiowych” tzn. w tym samym momencie (u samca i samicy) następuje gotowość do rozrodu. Często także, dzięki zimowaniu zatłuszczone osobniki pozbywają się zalegającego tłuszczu, co także zwiększa prawdopodobieństwo udanych godów.

Przychylamy się do stwierdzenia, że zimujemy zwierzęta, które chcemy rozmnażać. Jeśli postanowimy zimować naszych podopiecznych powinniśmy być konsekwentni w swoim postanowieniu i robić to co roku (oczywiście, jeśli zdrowie węża na to pozwala).

Zimowanie można podzielić na trzy etapy

1. Przygotowanie do snu zimowego;
2. Okres zimowania;
3. Wybudzanie zwierząt ze snu hibernacyjnego;

Przygotowanie do snu zimowego

Należy podkreślić, iż do zimowania wybieramy tylko osobniki silne, zdrowe nie objawiające żadnych schorzeń czy pasożytów. Nie zimujemy węży młodych (w pierwszym roku), chorych i osłabionych.
Przygotowanie do hibernacji trwa zazwyczaj od 2-4 tyg., w tym czasie stopniowo skracamy dzień świetlny jednocześnie obniżając temperaturę otoczenia. W tym okresie nie podajemy pokarmu, bowiem zwierze powinno się dokładnie wypróżnić przed zapadnięciem w sen zimowy. Zalegające odchody mogą doprowadzić do śmierci węża. Dlatego najlepiej ostatnie karmienie przeprowadzić 7 dni przed planowanym przygotowaniem do zimowania, by wąż mógł spokojnie strawić ostatnią zdobycz jeszcze w zwykłej dla niego temperaturze (można zrobić 10-15min.) kąpiel w wodzie o temp. 30-32 stopni). Tak przygotowanego gada przenosimy do pojemnika i umieszczamy w hibernaculum.
Węże możemy zimować grupowo, ale powinniśmy rozdzielić je według płci. Samce i samice oddzielnie.

Przeczytaj też  Linienie węży

Okres zimowania

Czas hibernacji zależy od gatunku węża. Zazwyczaj trwa od 6 tygodni do 4 miesięcy. W hibernaculum powinien panować półmrok lub mrok. Temperatura w przedziale od ok. 7 – 14 stopni Celsjusza, w zależności od wymagań konkretnego gatunku. Przyjmuje się, że utrzymująca się stale temperatura powyżej 14 stopni nie jest wystarczająco niska do kontynuowania procesu hibernacji i może spowodować przyśpieszenie metabolizmu, co z kolei może doprowadzić do zagłodzenia. W czasie procesu konieczne jest stałe monitorowanie kondycji zwierząt przynajmniej raz w tygodniu. Dla bezpieczeństwa i większej kontroli proponuje umieścić w pojemniku termometr elektroniczny z funkcją zapamiętywania najwyższej i najniższej temperatury (ostrzegający o przekroczeniu którejś granicy). Pozwoli to bardziej dokładnie śledzić jej wahania i zareagować odpowiednio wcześnie.

Wybudzanie węży ze snu hibernacyjnego

Wybudzanie jest odwrotnością przygotowania do zimowania. Można wyróżnić dwa podejścia. Po okresie zimowania przenosimy węże do ich terrarium i „stopniowo” podwyższamy temperaturę oraz wydłużamy dzień, lub staramy się ten proces przeprowadzić w przeciągu 3 dni. Po upływie ok. 7-12 dni możemy rozpocząć karmienie. Jeśli zwierze wygląda na osłabione (mizerne) zwiększamy częstotliwość karmienia. Jeśli jest wszystko w porządku trzymamy się stałych dawek (pierwsze karmienie najlepiej czymś małym).

W czym zimować węże ?

Mamy tu dużą dowolność. Pojemnik powinien być dostosowany do wielkości węża, małe osobniki zimujemy w plastikowych pojemnikach (np. faunaboxy, kubełki z przykrywką). Duże węże zimujemy w drewnianych skrzyniach.

Przy doborze pojemnika należy pamiętać o dwóch rzeczach:

1. Powinien być wentylowany;
2. Posiadać szczelne zamknięcie (wyeliminuje nam to ucieczki węży oraz dostanie się do pojemnika gryzoni);

Przeczytaj też  Bothriechis schlegelii - żararaka rogata

Pojemnik powinien być wypełniony od 1/3 do 2/3 wysokości ściółką. Do tego celu możemy użyć mielonej kory, mchu torfowca, suchych liści, dodatkowo możemy dodać pocięte papierowe ręczniki. Ja stosuję połączenie kory i liści, na dno wsypuje warstwę mielonej kory ok. 5 cm, a na to suche liście w warstwie ok. 5-10 cm by wąż mógł swobodnie się zakopać. Przy stosowaniu liści trzeba zwrócić uwagę czy nie ma na nich pleśni lub grzybów i czy nie nastąpiły na nich procesy gnilne.
Ściółka powinna być lekko wilgotna (wilgotność w pojemniku ok. 50-60 %), co zapobiegnie odwadnianiu węży. Oczywiście nie należy zapomnieć o pojemniku z czystą wodą, który jest koniecznością. Do tak przygotowanego pojemnika przenosimy węże i rozpoczynamy proces zimowania.

Gdzie zimować węże?

Odpowiedź jest dość prosta – wszędzie tam gdzie jesteśmy wstanie utrzymać temperaturę na poziomie 7-14 stopni przez cały okres zimowania. W okresie zimowym mogą być to piwnice, obudowane balkony. Przy tych miejscach istnieje konieczność częstego monitorowania zimujących węży. Temperatura tam panująca zależna jest od warunków atmosferycznych i często się waha. Przy obecnych zimach możemy mieć problem w utrzymaniu stałej niskiej temperatury.
Dobrym rozwiązaniem jest lodówka, w której możemy zapewnić stałą prawie niezmienną niską temperaturę.

Przy zastosowaniu się do powyższych wskazówek i częstym monitorowaniu kondycji zwierzaków proces zimowania powinien przebiec bezproblemowo.

W przypadku jakikolwiek nieprawidłowości należy przerwać proces hibernacji. Objawy, które mogą wystąpić:

– Przeziębienie (wydzielanie się śluzu z jamy nosowej);
– Spienienie w pysku;
– Ciężki świszczący oddech;
– Jeśli skóra na wężu marszczy się lub fałduje, może być to objawem odwodnienia;

Materiał Łukasza Wysockiego.
Poprawił – GreeN.

Dodaj swoje przemyślenie na temat artykułu